Pewnego razu, gdy na niebie nie było ani jednej chmurki, a jaskółki fruwały wysoko, wróżąc piękną pogodę, Żurawik zawołał bardzo zdziwionym głosem:
– Spójrzcie, tamten brzeg jest całkiem niebieski!
A może to niebo kończy się po tamtej stronie stawu?
– Spójrzcie, tamten brzeg jest całkiem niebieski!
A może to niebo kończy się po tamtej stronie stawu?
Jednak mama nie była tego tak zupełnie pewna.
– Moim zdaniem, to nasza kuzynka Czapla rozwiesiła swoją bieliznę
pościelową – powiedziała z przekonaniem.
– A mnie się wydaje – wtrącił nieśmiało tata – że to raczej farba, której
ktoś nie zdążył donieść do domu. Nie wiesz, moja droga, czy czy któryś
z naszych znajomych nie zamierzał sobie odnowić mieszkania?…
– Moim zdaniem, to nasza kuzynka Czapla rozwiesiła swoją bieliznę
pościelową – powiedziała z przekonaniem.
– A mnie się wydaje – wtrącił nieśmiało tata – że to raczej farba, której
ktoś nie zdążył donieść do domu. Nie wiesz, moja droga, czy czy któryś
z naszych znajomych nie zamierzał sobie odnowić mieszkania?…