Przeczytane
Mam w domu 📚
"- O, właśnie takie ryby powinieneś łapać, Anatolu.
- I będę łowił - oświadczył dumnie pan Anatol. - Tylko chciałbym wiedzieć, gdzie pani złapała tego szczupaka.
Dziewczyna wskazała palcem pobliską, porośniętą gdzieniegdzie kępami grążeli zatoczkę, oddaloną od nas o sto metrów.
- O tam, w pobliżu starego dębu, proszę pana.
Pan Anatol wzruszył ramionami.
- Według wszelkich znanych mi teorii wędkarstwa tam nie ma prawa żerować szczupak. Brakuje trzcin, proszę pani. On lubi chodzić wzdłuż trzcin.
Panna Marta westchnęła ciężko:
- Nie wiem, proszę pana. Może to jakiś zabłąkany szczupak".
Pan Anatol to bardzo irytująca postać, jaką potrafi być tylko człowiek o typie "besserwissera". Na szczęście Nienacki znalazł kilka okazji do utarcia mu nosa ;)
"Nowe przygody Pana Samochodzika" to kolejna z moich ulubionych książek z serii, tym razem pan Tomasz wybierze się na spotkanie przygody nad Jeziorak. Oczywiście przygoda będzie już tam na niego czekać, a przy okazji Pan Samochodzik będzie mógł wypróbować swoje talenty wychowawcze. Bardzo polubiłam jego towarzyszkę Martę, chociaż na początku trochę zadzierała nosa. Poznamy też Baśkę, harcerza z drużyny Tella, bo niestety czas płynie nieubłaganie i Tell, Sokole Oko i Wiewiórka są już instruktorami i nie dla nich wyprawy z Panem Samochodzikiem. Trochę szkoda, że autor poróżnił nieco Tella i pana Tomasza, przeszkadzało mi to nawet bardziej niż fakt, że Pan Samochodzik to tajniak-ormowiec czy aż pr...