Jaka ta książka była cudowna, urocza i taka, że po przeczytaniu chcę się ją czytać od nowa. Nie spodziewałam się, że aż tak mnie zauroczy. A podczas czytania poczuję wszystkie emocje, które czuli bohaterowie.
Nora pisze scenariusze głównie do komedii romantycznych. Niestety jej życie w ogóle nie układa się jak w filmie. Dlatego aby poradzić sobie z bólem, pisze scenariusz z jej życia, który zmienia jej życie.
"W tutejszym wschodzie słońca tkwi jakaś potężna oczyszczająca siła, jakby obmywał świat, co dnia na nowo".
Fabuła dzieję się w małym miasteczku gdzie każdy zna każdego, dlatego gdy nagle pod dom Nory podjeżdża obsada z Hollywood nie dziwne, że każdy jest ciekawy. A pojawienie się aktora, którego uwielbia większość sprawia, że główna bohaterka ma lekkie wątpliwości.
Gdy zderzają się ze sobą dwa światy, wiadomo że coś pójdzie nie tak. Ale odkrywanie wraz z głównym bohaterem prostoty życia małomiasteczkowego jest zarówno zabawne jak i niedocenione przez nas samych. Z drugiej strony wchodzimy na chwilę do świata gwiazd i widzimy różnice, które nie do końca nas przekonują.
"Jestem tutaj z Twojego powodu. Ale zanim przydarzyłaś mi się Ty, to wszystko między nami, dobrze było poczuć się częścią prawdziwego życia: zieleni lasu, wschodu słońca, regularnego planu dnia".
Relacja głównych bohaterów przeżywa wzloty i up...