Dennis Danson miał tylko osiemnaście lat, kiedy to został oskarżony o popełnienie makabrycznych zbrodni, a następnie skazany na pobyt w więzieniu. Nie wszyscy jednak uwierzyli w jego winę, dość spore grono jego wielbicieli robiło dosłownie wszystko w Sieci, aby udowodnić, że jest niewinny. Wśród nich była także Samantha. Kobieta, sprawiająca wrażenie nieco niestabilnej psychicznie i mającej obsesję na punkcie mordercy. Urosła ona do tego stopnia, że zaczęła pisywać z nim miłosne listy i nieco później zakochała się w nim. Po pewnym czasie zdecydowali się na ślub (rzecz jasna, w więzieniu. I nieoczekiwanie fani dowiedli niewinności swego idola. Ale kiedy Dennis znów może oddychać świeżym powietrzem, okazuje się, że wszystko nie do końca jest takie, jakie być powinno… Czy Samantha odkryje tajemnice swojego męża?
Dawno nie miałam takiego dużego problemu z oceną książki. Książka ta na okładce ma malutką informację o tym, że zalicza się do thrillerów psychologicznych. I owszem, z jednej strony odczuwałam swego rodzaju niepokój na temat tego, co wydarzy się już za chwilę, ale z drugiej byłam nieco znudzona. W przeważającej części powieści akcja wlecze się niemiłosiernie, by prawie na sam koniec przyspieszyć dość mocno. Główna bohaterka, Samantha, była bardzo irytująca. I na swój sposób naiwna albo bojąca się dostrzec prawdę na temat swego niby ukochanego. Miałam wrażenie, że ona sama nie wie czego chce. Kiedy Dennis jeszcze przebywał w więzieniu ...