W jednym tylko wróżbiarka się pomyliła. Taką kobietę jak Chmielewska niełatwo jest zabić.
Wydanie 1 - Wyd. Znak JednymSłowem
“Cicho weszła do mieszkania, chłopcy spali. Powinna usiąść nad projektem, ale nie zrobiła tego. W ciemności podeszła do okna. Zacznie od świtu. Nowy dzień, nowy etap w życiu.”
“Młoda kobieta w wiosennym płaszczyku według najnowszej mody Anno Domini 1962 wypadła z ciężkich drzwi gmach Drukarni Narodowej w Krakowie i pobiegła w kierunku ulicy Mickiewicza. ”
“Projektowanie przestrzeni zawsze dobrze jej robiło.”
“Dni miała wypełnione po brzegi: praca, chłopcy, zakupy, obiad, pranie. Pisała nocą. Przyzwyczajona do witania dnia "od drugiej strony", czyli od świtu, miała drugą część po trzech tygodniach.”
“Wielokrotnie później mawiała, że tak właśnie, za sprawą Eilego, zaistniała jako nowa osoba: Joanna Chmielewska. Sama się temu dziwiła, bo wszystko miało być inaczej.”