Nie każda miłość jest szczęśliwa, jednak wszystkie uczucia niezależnie od okoliczności są piękne i wyjątkowe.
Feliks Starzecki jest najstarszym, ponad stuletnim mieszkańcem miasteczka Średnie , lecz z racji tego, że trzymał się na uboczu przez swoich sąsiadów zwany jest Trupicelem.
Gdy mężczyzna umiera wychodzi na jaw, że cały swój majątek przeznaczył parafii do której należał przez całe swoje życie.
By zbadać sprawę spadku proboszcz wraz z wikarym postanawiają poprosić o pomoc panią Danusię , kobietę, która ukończyła konserwację zabytków i historię sztuki. Dołącza do nich dziewiętnastoletni Kamil, kurier, który dostarczał seniorowi zakupy.
Dzięki informacjom od Pani Janiny nasi poszukiwacze historii odkryli niezwykłe podziemne lokum.
Dla kogo było przeznaczone i jakie tajemnice skrywa przepiękna kronika ukryta w pokoju , którego ściany mają odcień nieba w słoneczny dzień?
Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie poznając tę lekturę.
Choć okładka powieści Pani Joasi , której pióro bardzo sobie cenię jest bardzo piękna i niesamowicie ciepła, treść książki niewiele ma wspólnego z sielskością.
Całość jest podzielona na dwie perspektywy czasowe .
W pierwszej z nich wraz z trójką bardzo barwnych detektywów powoli odkrywa karty życia Feliksa , człowieka, którego nikt w Średnim nie próbował poznać.
Druga zaś opowiada dzieje miłości, którą los wystawił na próbę, zniszczyło zaś szaleństwo i niemożność pójścia naprzód w imię źle pojętej sprawiedliwości.
Ile ja wylałam łez nad tą powieścią. Momentami miałam ochotę rzucić ją w kąt ponieważ za każdym jednym razem , gdy już myślałam Gorzej nie będzie , limit nieszczęść Doroty i jej wybranka został wyczerpany okazywało się ,że były to tylko pobożne życzenia i autorka wymierzała w nich kolejny bolesny cios.
Ojca młodej Pawlickiej najchętniej bym udusiła i to wcale nie jest metafora.
Starzecki natomiast stawał na rzęsach, byle tylko zawalczyć o utracone szczęście i powiem szczerze dawno tak bardzo nie poruszyła mnie książkowa męska postać.
Ten mężczyzna jest po prostu piękny.
A historia jego miłości skojarzyła mi się z Kroniką pewnej miłości , znanej też jako Pamiętnik Nicholasa Sparksa ❤️
Gorąco polecam , ale uprzedzam tej książki nie zaczyna się bez stu chusteczek pod ręką, bo emocji będzie co niemiara. Piękna wartościowa i bardzo poruszająca. Niebieski ogród nikogo nie pozostawia obojętnym. 💙🩵