Historie rodzinne zawsze mnie fascynowały. Uwielbiam wszelkie anegdoty przekazywane z pokolenia na pokolenie, zawiłości genealogiczne potrafią pochłonąć mnie na godziny. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której byłabym pozbawiona informacji o moich korzeniach, zwłaszcza tych podstawowych. A przecież to właśnie spotyka wiele osób wychowujących się w domach dziecka. I wiem, że wiele czynników składa się na to, kim jesteśmy, jak rozwija się nasz charakter, ale mam wrażenie, że jedną z wielu trudności dorastania bez rodziców jest właśnie to, że nie mogą budować swojej tożsamości w oparciu o te najbardziej naturalne elementy.
"Nie pytaj" to druga książka Marii Biernackiej-Drabik. Nie czytałam jej debiutu, więc była to dla mnie okazja do zapoznania się nie tylko z samą historią, ale też ze stylem autorki. Myślę, że będzie się jeszcze rozwijać, ponieważ pisze bardzo poprawnie, jednak brakowało mi w tym czegoś, co by ją wyróżniło i pozwoliło mi na tej podstawie zapamiętać. Szczególnie zwróciłabym tu uwagę na opisy - nie były nudne, ale też nie pozwalały swobodnie płynąć przez fabułę.
Ta jest złożona i emocjonalnie trudna. Mierzymy się tu z sytuacją, o której wspomniałam w opisie, ale też z poszczególnymi etapami żałoby, z tym, jak różnie wpływa ona na bliskich osoby zmarłej, a także możemy przypomnieć sobie jak ważna w relacjach jest szczera rozmowa. Są to przede wszystkim wątki obyczajowo-społeczne i stanowią bardzo wdzięczne tło dla thrillera, w którym warstwa psychologiczna odgrywa najważniejszą rolę. Powieść jest przez to nieco statyczna, ale to w moim odczuciu też jeden z jej większych atutów. Autorka świetnie kreuje swoich bohaterów, ich unikalne cechy, jest konsekwentna w budowaniu postaci i ich wzajemnych zależności. To sprawia, że historia wydaje się bardziej autentyczna i można ją nie tylko przeczytać, ale też przeżyć.
Intryga jest zakorzeniona w przeszłości, a nie jest tajemnicą, że uwielbiam takie rozwiązanie. Tutaj droga do prawdy była wyjątkowo zawiła i podobało mi się to, że odkrywałam kolejne karty stopniowo wraz z główną bohaterką Ingą, a zakończenie okazało się być kompletnym zaskoczeniem. Muszę jeszcze wspomnieć o dwóch elementach, które w książkach uwielbiam, a są to retrospekcje i fragmenty pamiętnika. Tych pierwszych było tutaj więcej i czytałam je z największą przyjemnością, a te drugie odegrały ogromną rolę w zrozumieniu kilku istotnych wątków, więc konstrukcyjnie autorka idealnie wypełniła moje oczekiwania.
"Nie pytaj" to thriller psychologiczny pełen niełatwych emocji. Maria Biernacka-Drabik skłania nas do refleksji nad tym, czy aby na pewno prawda zawsze nas wyzwoli i czy jest warta każdej ceny. Będę się przyglądać kolejnym literackim próbom autorki i wrócę też do jej debiutu, bo nasze pierwsze spotkanie było naprawdę udane.
Moje 7/10.