Na śniadanie... tort szpinakowy

Kamila Mitek
8.2 /10
Ocena 8.2 na 10 możliwych
Na podstawie 29 ocen kanapowiczów
Na śniadanie... tort szpinakowy
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.2 /10
Ocena 8.2 na 10 możliwych
Na podstawie 29 ocen kanapowiczów

Opis

"Na śniadanie... tort szpinakowy to debiut literacki Kamili Mitek. Powieść, którą oddaje w nasze ręce, czyta się z zainteresowaniem rosnącym wraz z rozwojem akcji. Autorka wspaniale bowiem buduje napięcie, bawi i wzrusza.
Główna bohaterka, Joanna Lisek, rozwodzi się z mężem i okazuje się, że nagle musi stanąć na własnych nogach i zacząć wszystko od nowa. Ciąg niespodziewanych wydarzeń prowadzi do tego, że poznaje Szramę, tajemniczego mężczyznę, który początkowo swoją kontrowersyjną aparycją wzbudza w niej strach. Z czasem Joanna przekonuje się, że nic nie jest takie, na jakie wygląda, a przypadkowa znajomość może mieć nieoczekiwane konsekwencje..."
Data wydania: 2020
ISBN: 978-83-66060-43-2, 9788366060432
Wydawnictwo: oficyna R
Stron: 235
dodana przez: mzksiazka
Mamy 2 inne wydania tej książki

Autor

Kamila Mitek Kamila Mitek
Urodzona 26 sierpnia 1981 roku w Polsce
Absolwentka lingwistyki stosowanej i psychologii na Uniwersytecie im. A. Mickiewiza w Poznaniu. Kobieta kilku profesji i jednego wielkiego marzenia - pisać. Swoimi ksiązkami chce bawić, skłaniac do refleksji, a jeśli sie uda - wzruszać. Prywatnie ma...

Pozostałe książki:

Na śniadanie... tort szpinakowy Moje greckie lato Pomóż mi kochać Szukając szczęścia Życie last minute Pożar w mojej głowie Baśń o Sklavenie
Wszystkie książki Kamila Mitek

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Czy zmianą myślenia można zmienić świat? …

WYBÓR REDAKCJI
20.01.2022

Tytuł uznałam za interesujący, a opis za obiecujący, więc książkę ściągnęłam na półkę w Legimi i póki co, zajęłam się tymi książkami, które w tamtym momencie z różnych powodów interesowały mnie bardziej. I nie wiem kiedy bym zaczęła ją czytać gdybym nie trafiła na opinię, że książka jest przesłodzona i mało realna, bo życie to nie sielanka i wc... Recenzja książki Na śniadanie... tort szpinakowy

wystarczy uwierzyć w siebie

18.03.2022

Do tej pory nigdy nie udało mi się wygrać żadnej książki. Wszystkie, które recenzuje są wypożyczane z biblioteki lub od niedawana rezerwowane w Klubie Recenzenta. Na śniadanie tort szpinakowy jest pierwszą książką, którą wygrałam. I przyznaje się, że długo czekała na swoją kolej, bo tak zwany stosik hańby był wysoki. Joanna Lisek próbuje na nowo... Recenzja książki Na śniadanie... tort szpinakowy

@milena9@milena9 × 5

Na śniadanie tort szpinakowy

2.10.2021

"Na śniadanie tort szpinakowy" - czyż już sam tytuł nie brzmi smakowicie? Przyznaję, że byłam bardzo zaintrygowana tym, co może się za nim kryć. Kamila Mitek przedstawia nam w swojej powieści życie takim, jakim jest. Niczego nie ubarwia, w zamian pokazuje ile trosk, zmartwień i problemów spotyka człowiek na swojej drodze. Widzimy jak trudna może ... Recenzja książki Na śniadanie... tort szpinakowy

@iza.81@iza.81 × 4

„Na śniadanie tort szpinakowy” Kamila Mitek

16.10.2021

Jak często zdarza Wam się śmiać na głos podczas czytania książki? Poczucie humoru to dla mnie jeden z ważniejszych aspektów przy wyborze pozycji, po które sięgam i między innymi to zachwyciło mnie w powieści Na śniadanie tort szpinakowy, której autorką jest Kamila Mitek. Joanna to samotna matka, która próbuje poukładać sobie życie po rozstaniu z m... Recenzja książki Na śniadanie... tort szpinakowy

@Sylwia.B@Sylwia.B × 2

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@gosia_myst
2021-10-12
8 /10
Przeczytane

Joanna po rozwodzie musi stanąć na własnych nogach i odnaleźć się w roli samotnej matki siedmioletniego syna Filipa co zdecydowanie nie jest łatwym zadaniem. Jakby tego było mało to nową wybrankę męża widuje codziennie w pracy. Na dodatek Joanna dostała zaproszenie na ślub do swojego ex męża. Za sprawą przyjaciółki jako osobę towarzyszącą na wesele byłego męża zabiera mechanika, tajemniczego Dawida zwanego Szrama...

"Na śniadanie tort szpinakowy " to cudowna historia o sile kobiecego ducha, spełnianiu marzeń, o odbudowywaniu pewności siebie i przyjaciołach na których zawsze można liczyć. Autorka stworzyła cudowna i bardzo prawdziwą historię z bohaterami z krwi i kości którzy jak każdy z nas mają wady i zalety. Na kartach książki obserwujemy ogromną zmianę jaką przechodzi naszą bohaterka. Pokazuje jak nie powinniśmy oceniać innych na pierwszy rzut oka bo nasz osąd może być krzywdzący. Całość pokazuje również że nigdy nie warto się załamywać bo los może się odmienić. Czasem lepiej pozwolić odejść komuś kto nas ogranicza i zacząć życie na nowo. Zamknięcie pewnych drzwi zawsze otwiera nam kolejne które mogą być tym czego szukaliśmy. To wszystko na dodatek zostało napisane lekki językiem z dużą dawką humoru dzięki czemu trudno oderwać się od lektury. Serdecznie polecam

× 8 | link |
@Vemona
2022-02-05
6 /10
Przeczytane Mam 2022 zakupy Proza polska 2022

Zaczęłam czytać tę książkę kilka dni temu, ale bohaterka po pierwszych stronach mocno mnie zirytowała, więc ją odłożyłam. Wkurzyło mnie, że bezmyślnie i stereotypowo ocenia nowo poznanego człowieka, nie licząc się z tym, że jej miny robią mu przykrość. Dałam sobie trochę odpoczynku i dziś dokończyłam - muszę powiedzieć, że zmieniłam zdanie. Każdy ma prawo do błędu, jeśli się na tych błędach uczy, a Joanna stara się zmienić swoje życie i nastawienie do świata.
Książka okazała się być historią kobiety, która po rozwodzie stara się zorganizować na nowo życie, opiekować synem, pracować i jakoś żyć, choć pracuje z babką, która odbiła jej męża. Obserwujemy, jak stopniowo zaczyna się zmieniać, jak z wycofanej i zahukanej, stłamszonej przez męża, staje się mającą własne zdanie i umiejącą go bronić, nabierającą odwagi do zmiany swojego życia, świadomą siebie.
Jest to oczywiście powieść dla kobiet, z gatunku tych z happy endem, może ktoś uznać, że jest przecukrzona, ale uważam, że warto przeczytać o tym, że może się udać, że jeśli się ktoś stara i pracuje nad sobą, to ma szansę. :)

× 5 | link |
@monika.majdecka
@monika.majdecka
2020-04-29
9 /10
Przeczytane

Joanna Lisek, główna bohaterka powieści " Na śniadanie... tort szpinakowy" to niespełna czterdziestoletnia mama, 7 letniego, rezulotnego Filipka.
Poznajemy ją jako roztrzepaną, lekko zagubioną kobietę, która po rozwodzie z mężem próbuje poskładać swoje życie na nowo.
W tym szaleństwie jest reguła, przypadkowo ( w książce dowiedzie się jak) poznaje tajemnicego Dawida- faceta który odmieni jej życie.

" Każdy z nas ma jakieś blizny- powiedzialam z powagą- Twoja jest widoczna dla świata. Te w naszych sercach pozostają ukryte, ale to nie znaczy, że ich nie ma i że nie musimy nauczyć się z nimi żyć"

Nowa miłość pozwoli jej otworzyć się na świat, a także pokazać romantyczą duszę, którą zawsze musiała ukrywać.

To powieść o miłości, ale także o przyjaźni. Tej prawdziwej, która niczego od nas nie oczekuje w zamian, no może poza zaiteresowaniem i wspólnie spędzonym czasem, ale chyba to własnie na tym polega przyjaźń. Chyba każdy z nas marzy o takich oddanych przyjaciołach jak Sasza i Ola. Czy ich życie jest tak piękne jak się z pozoru wydaje. Czy staruszek świat ma dla nich jakiś nowy plan??

Joanna ma ogromne wsparcie w swojej mamie, częstokroć chcąc zebrać swoje myśli, wybiera się do rodzinnego domu:

"W chwilach trudnych, gdy serce rozdziera ból, a smutek zdaje sie byc jedynym towarzyszacym nam uczuciem, człowiek ma potrzebą powrotu do tego, co dobre znane i bezpieczne"

Obraz tej relacji pokazuje nam jak ważne dla człow...

× 2 | link |
@zaczytanaewelka
2020-04-29
9 /10
Przeczytane

Mam przyjemność Patronowania książce

"Na Śniadanie... Tort Szpinakowy" autorstwa Kamili Mitek, jest to moje już drugie spotkanie z twórczością autorki.

Premiera książki już jutro, a ja dziś pojawiam się z recenzją.


Książka napisana jest w zabawny sposób, zawiera wiele mądrości i przesłań szczególnie mam wrażenie dla kobiet.

Od pierwszych stron świetnie się bawiłam, przezabawne sytuacje rodzicielskie z życia wzięte, które znamy doskonale.


Joanna Lisek blisko 40-letnia pełna niesamowitej energii, temperamentna, próbująca opanować w ryzach swoje życie po rozwodzie z mężem wychowuje 7-letniego Filipka.

Czasem mam wrażenie, że jest on bardziej zorganizowany i uporządkowany niż mama, co tylko dodaje im uroku.

W trudach dnia codziennego Joasia wspierana jest przez dwójkę fantastycznych przyjaciół Olę i Saszę. Uwielbiam to trio, uzupełniają się fenomenalnie.

Pewnego dnia niespodziewanie poznaje mężczyznę Dawida o wdzięcznej ksywce "Szrama", o wyglądzie niezwykle kontrowersyjnym, wzbudzającym raczej obawy niż zainteresowanie.

Czy pomimo tego znajdą porozumienie i miłość?

Jakie niespodzianki szykuje im los?


Zapewne wiele z nas ma za sobą jakąś swoją historię, przeżycia, doświadc...

× 1 | link |
@angell15
2020-05-07
10 /10
Przeczytane

"Na śniadanie... tort szpinakowy" to druga książka Kamili Mitek, którą czytałam, choć stanowi debiut autorki. Obie powieści bardzo przypadły mi do gustu. Postaci tworzone przez pisarkę są autentyczne, mają swoje wady, co czyni je bardziej ludzkimi.
Joanna Lisek przeżywa trudne chwile. Rozwiodła się z mężem i samotnie wychowuje syna, siedmioletniego Filipka. Pracuje w firmie, w której się nie odnajduje, lecz musi zarabiać na życie. Pomimo tych niesprzyjających okoliczności oraz pewnej życiowej nieporadności Asia znajduje w sobie siłę, by zgodnie ze swoją fitnessową mantrą podnieść głowę, wypiąć biust, ściągnąć pośladki i ruszyć na podbój świata. Wspierają ją w tym wierni przyjaciele, niezwykle barwne postaci: Sasza i Ola.
Polubiłam większość bohaterów - z wyjątkiem byłego męża Joasi i jego flamy. Urzekł mnie szczególnie niezwykle zaradny Filipek. Z chęcią poznałabym dalsze losy Asi, Szramy, Oli i Saszy.
Kamila Mitek pisze niezwykle lekko i szybko wciąga czytelnika w świat swoich bohaterów. Trudno odłożyć książkę, póki nie doczyta się jej do końca. Czekam na kolejne książki autorki "Pożaru w mojej głowie" i "(...) tortu szpinakowego".
Uwagę przyciąga tytuł i projekt okładki, których znaczenie poznajemy z czasem.
"Na śniadanie... tort szpinakowy" można kupić na Allegro u kamilamitek3.

× 1 | link |
@mzksiazka
@mzksiazka
2020-04-22
9 /10
Przeczytane

Bardzo udany debiut autorki. Perypetie życiowe Joanny Lisek wciągają niemal od pierwszych stron.

× 1 | link |
@Wczorajsza_roza_recenzuje
@Wczorajsza_roza_recenzuje
2020-05-12
9 /10

Po przeczytaniu tej książki mam nieodpartą ochotę na tort szpinakowy.. pączki...naleśniki, a nawet hodowanie kwiatów, czego raczej nie preferuję bo ja nawet kaktusa potrafię zamordować.

No.. a teraz możemy przejść do zasadniczej części recenzji :)

Książka zaczyna się w przezabawny sposób, a autorka swą mocą sprawczą z takim wyczuciem kieruje losem bohaterki, że nie tylko dokładnie byłam w stanie sobie wyobrazić zdarzenia, ale w głowie wciąż miałam jedną myśl - chciałabym to zobaczyć na ekranie.

Joannie psuje się samochód, fryzura której nie da się odratować i gdyby tego wszystkiego było mało - wybiera się na ślub swojego byłego męża, który porzucił ją dla jej koleżanki z pracy. W związku z powyższym zapewne nie uwierzycie jak napiszę, że cała historia jest napisana z poczuciem humoru, jednak tak właśnie jest!

W centrum burzy wydarzeń Joanna poznaje Szramę - mężczyznę postawnego, któremu ze względu na jego całościowy wygląd przypisuje się przeszłość kryminalną i w samej bohaterce wzbudza on początkowo lęk.


Joannie towarzyszy przyjaciel wraz z przyjaciółką, którzy na każdym kroku sobie docinają i pałają wobec siebie szczególną niechęcią. Ojj historia tej dwójki też Wam się spodoba. Joannie towarzyszy również synek - Filipek, który jest typem dziecka, na widok którego na twarzy pojawia się beztroski uśmiech. Naprawdę polubiłam tego małego.
...

| link |
@ewfor
2023-07-14
7 /10
Przeczytane

Książki Kamili Mitek odkryłam w zeszłym roku dzięki wydawnictwu Dragon i od razu „zakochałam się w piórze” tej autorki.

Ta książka należy do tych, które określam: lekka, łatwa i przyjemna chociaż kilka razy porządnie się przy niej wzruszyłam. Autorka pokazuje w niej, że nic nie dzieje się bez przyczyny i chociaż często poddaje się człowiek przypadkowi to właśnie to jest najlepsze wyjście nawet z bardzo patowej sytuacji. Kamila Mitek porusza w powieści wiele poważnych tematów z czego jednym wiodącym jest rozstanie po wielu latach z pozoru pięknego związku.

Z pewnością wiele kobiet nie radzi sobie, kiedy nagle okazuje się, że mąż czy partner postanawia ułożyć sobie resztę życia z inną, ale w pewnym momencie przychodzi opamiętanie i przynajmniej teoretyczne pogodzenie się z losem i wówczas życie znów nabiera kolorów.

W powieści poruszony został również wątek pracy zawodowej, która często dając większe pieniądze pozbawia ludzi satysfakcji i radości jej wykonywania. A wystarczy tylko zrobić jeden krok w stronę swoich zainteresowań czy pasji i można zyskać więcej niż gratyfikacja finansowa.

Ta książka to również pięknie pokazany romans (a nawet kilka), gdzie nie jest ważny wygląd drugiego człowieka, ale to co znajduje się w jego wnętrzu, w sercu, w osobowości i zachowaniu. Czasami wystarczy tylko odrzucić uprzedzenia a zajrzeć w głąb człowieka, a można tam znaleźć coś piękniejszego i bardziej warto...

| link |
@ewelinkaa121219
@ewelinkaa121219
2021-10-17
10 /10
Przeczytane

Jeden dzień, jedna pozornie przypadkowa decyzja sprawiła, że życie Joanny wywróciło się do góry nogami.
Kobieta stanęła przed niełatwym wyborem: mogła pozostać w bezpiecznej skorupie i roztrząsać swoje nieudane małżeństwo albo złapać byka za rogi i ruszyć w podróż w nieznane. Jak mawia przysłowie: do odważnych świat należy, a przed Joanną niespodziewanie otworzyły się nowe możliwości.
Los się do niej uśmiechnął i dał jej drugą szansę, ale czy Joanna zaryzykuje? Czy podjęte prze nią decyzje okażą się trafnymi? Czy nareszcie poczuje się wolna i spełniona?

"Na śniadanie tort szpinakowy" to powieść, która pod warstwą inteligentnego humoru i śmiesznych zdarzeń, skrywa poważniejsze przesłanie. Autorka w bardzo przystępnej formie zamknęła wiele życiowych prawd, zmuszając mnie, jako czytelnika do przemyśleń i refleksji. Pokazuje, że życie to seria wzlotów i upadków, że nie można tracić nadziei, bo w najbardziej niespodziewanym momencie, będąc na życiowym zakręcie, może nas spotkać coś dobrego. Wystarczy tylko odrobina odwagi, by zrobić pierwszy krok. Tak, jak w przypadku Joanny, pokazała, że prawdziwa, szczera miłość uskrzydla, przywracając harmonię i nadając życiu nowego wyrazu.
Co jeszcze można wynieść z tej historii? Przede wszystkim to, że nie wolno nikogo oceniać po pozorach ( i chodzi tu głównie o zbyt pochopnie wyrobioną opinie o Szramie, który okazał się całkiem inny, niż Joanna zakładała ) i że należy czasem zawalczyć także o siebie, a nie tylko poś...

| link |
@meandmybookzpl
@meandmybookzpl
2021-11-22
10 /10
Przeczytane

Fascynuje mnie kobieca zaradność. Jak lwice suniemy do przodu i przeskakujemy każdy napotkany po drodze problem codzienności. Wkładamy całe serce w cichą przystań, którą zbudowałyśmy dla siebie i dla swoich bliskich. Jest tam pod dostatkiem miłości i szczęścia, a i tak stale ulepszamy to miejsce, aby tym, których kochamy nigdy niczego nie zabrakło. Tak sobie lecą dni, tygodnie, a nawet lata. Czasami brakuje nam wiary we własne siły i przekonania, że jesteśmy wystarczająco dobre, ale względnie stabilna egzystencja zadowala, a przynajmniej tak się nam wydaje.

I nagle *BOOM*! Życie podsuwa nam scenariusz, który narusza bezpieczną strefę i wywraca do góry nogami wyćwiczone od dawna schematy. Mamy wtedy dwa wyjścia. Poświęcić czas, aby dokopać się do przetartych, już znanych ścieżek. Lub wyjść ze strefy komfortu i przemienić porażkę w szansę.

Joanna, główna bohaterka książki “Na śniadanie tort szpinakowy” wybrała opcję drugą. Po zdradzie męża musiała odnaleźć się w roli samotnej matki. Na początku ciężko było jej zaakceptować obecną sytuację, ale z czasem zaczęła wprowadzać do swojego życia odważne zmiany. Jedną z nich było zabranie nowopoznanego mechanika na wesele byłego męża. Kobieta szybko przekonała się, że nie wszystko jest tym na jakie wygląda, a prawdziwa relacja nie polega na podporządkowaniu się drugiej osobie, tylko wzajemnym wsparciu w dążeniu do wyznaczonych celów.

Najnowsza książka Kam...

| link |
@etiudyliterackie
2021-10-26
8 /10

Słodko - gorzka historia… to doskonałe określenie tej opowieści. Opowieści o prawdziwym życiu, o walce z samym sobą, pogoni za marzeniami i zwyczajnie lepszym jutrem.

Dawno książka nie wzbudziła we mnie tylu emocji. W zasadzie od połowy łzy spływały po moich policzkach, ale nie tylko łzy smutku, tych było najmniej, również wzruszenia i radości. (przyznaję, że jestem strasznym płaczkiem 😉)
@kamila.mitek.autorka znakomicie potrafi opowiadać o życiu i to nie takim wyimaginowanym, ale takim jakie może mieć każdy z nas, po prostu prawdziwym.
O problemach, o nadziei…

Zostałam zahipnotyzowana od pierwszych stron. Wpadłam do świata Joanny z impetem i z wielką przyjemnością chciałam w nim zostać, pomimo tego, że nie było łatwo. Samotna matka, zdradzona przez męża, nieszczęśliwa w pracy…i jak tu znaleźć choć promyk słońca. Ale uwierzcie, że warto walczyć o siebie. Czytając zmagania Asi mocno jej kibicowałam i tak bardzo cieszyłam się, uśmiechałam w głębi do siebie, że nie mam takich dylematów jak ona (starałam sie docenić to co jest wokół mnie, bo czasem można to przeoczyć)… mam inne i każdy z nas jakieś ma… czasem łatwiejsze, czasem trudniejsze, ale trzeba im sprostać.

„Chyba w końcu dotarło do mnie, że nie da się całkowicie kontrolować własnego życia. Można jedynie dokonywać wyborów. Czasem dyktowanych przez rozum, czasem przez serce. Dobrych i złych. I z każdego wycią...

| link |
@ksiazka_do_towarzystwa
@ksiazka_do_towarzystwa
2021-10-20

Tort szpinakowy, smak którego nie sposób zapomnieć.

Nastała jesień czas zadumy, czas refleksji. Otuleni ciepłym kocykiem z gorące herbatką potrzebujemy książek, które skłaniają do przemyśleń i takich, które poprawiają humor. I oto Kamila Mitek funduje nam to wszystko w swoim debiucie.

Joanna, główna bohaterka książki "Na śniadanie tort szpinakowy" jest kobietą po przejściach, zdradził ją mąż i nagle musi ze wszystkim radzić sobie sama. Nieoczekiwane wydarzenia pozwalają poznać jej nowe, lepsze oblicze samej siebie. Poznaje nowe osoby, w tym także mężczyznę, który wyglądem wzbudza w niej strach. Jednak czy można oceniać książkę po okładce? Dość śmieszne wydarzenie obraca życie Joanny do góry nogami. Zapewniam, że polepszy wam nastrój.

"Na śniadanie tort szpinakowy" Kamili Mitek to książka o silnej, lecz trochę zagubionej kobiecie. To książka o odnajdywaniu siebie. O życiowych rewolucjach. O tym, że nie należy oceniać drugiego człowieka za szybko, gdyż nigdy nie wiemy jak wartościową jest osobą i należy dać mu szansę by poznać go od środka. Jest niezwykle życiowa.

Autorka założyła, że swoimi książkami chce bawić, skłaniać do refleksji i jeśli się uda - wzruszać. Udało się!
Dobrze bawiłam się przy historii Joanny i jej przyjaciół. Poprawiałam sobie nią humor, a mój mąż dziwnie na mnie zerkał kiedy śmiałam się do książki i to już na pierwszej stronie. Wzruszyłam ...

| link |
@madbed
2021-10-04
9 /10
Przeczytane

Ten moment kiedy bierzesz do ręki książkę, otwierasz, wąchasz i podświadomie wiesz, że to będzie dobrze spędzony czas.

Poznajemy Joannę, która zostaje sama z synkiem. Jej mąż znalazł sobie nowszy model i ten model na domiar złego pracuje z Joanną.
Po rozwodzie Joanna musi zmierzyć się z nową rolą samotnej matki i kobiety pracującej. Nie jest to łatwe ponieważ w małżeństwie była podporządkowana mężowi.
Kiedy przypadkiem poznaje tajemniczego Szramę i za sprawą przyjaciółki zabiera go na ślub byłego męża coś się zmienia.
Jednorazowa przysluga czy być może coś więcej?
Czy Joasia uwierzy w siebie? Czy los się do niej uśmiechnie? Czy tort szpinakowy na śniadanie to dobry pomysł?
Czy pozna tajemnicę jej matki?
Jest to moje drugie spotkanie z autorką i napewno nie ostatnie. Autorka dołącza do grona moich ulubionych pisarek.
Miarowo rozwijająca się akcja, wszystko jest wyważone. Zostajemy zainteresowani, autorka pobudza naszą wyobraźnię. Od pierwszych chwil polubiłam Joasię. Mogłybyśmy się zaprzyjaźnić. Tym bardziej, że podoba jej się Jareda Leto😉
Jest to świetna obyczajówka o sile kobiecej, o przyjaciołach, którzy stoją za nami murem. Książkę czyta się niemal na jednym "oddechu", a kiedy dochodzimy do zakończenia przeciągamy, aby ta przygoda się nie skończyła.
Brawa dla autorki za cudowny dar stworzenia pięknej, realnej historii. Za bohaterów, którzy są z krwi i kości, prawdziwi i wiarygodni.
Takich Joasi jest sporo i powinny brać...

| link |
@andzelikajaczynska
@andzelikajaczynska
2020-07-10
7 /10
Przeczytane

https://czytamdlaprzyjemnosci.blogspot.com/2020/05/4120-na-sniadanie-tort-szpinakowy.html
Jeżeli macie ochotę na książkę z humorem, która skrywa drugie dno skłaniające do refleksji, to przeczytajcie "Na śniadanie ... tort szpinakowy". Przekonacie się ile jest warta prawdziwa przyjaźń, wsparcie rodziny, walka o realizację własnych marzeń oraz miłość i szczęście. Poznacie siłę wybaczania oraz wiary, że każda sytuacja daje nam możliwość podjęcia zmian w swoim życiu. Jest to znakomita lektura na poprawę humoru.

Jestem pod ogromnym wrażeniem debiutu Kamili Mitek. Ani przez chwilę nie odniosłam wrażenia, że pani Kamila dopiero wkracza w świat autorów książek. W dodatku jest to drugie wydanie "Na śniadanie ... tort szpinakowy", które rozchodzi się jak świeże bułeczki.
Jestem przekonana, że każda kolejna książka, która wyjdzie z pod jej pióra będzie świetna, bo po tak udanym debiucie nie może być inaczej. Ja tymczasem będę szukać książki "Pożar w mojej głowie" Kamili Mitek, ponieważ chcę przekonać się czym tym razem pani Kamila zaskoczy czytelnika.

| link |
@esclavo
2021-11-10
8 /10

Pod intrygującym tytułem kryje się ciepła i urocza opowieść, która mimo że optymistyczna i pozytywna, mogła się przytrafić każdemu. W dodatku czyta się sama, lekko i przyjemnie.

Sama historia może nie jest odkrywcza, a raczej troszkę przewidywalna, ale z przesłaniem. Autorka pokazuje na przykładzie Joanny, że nie warto oceniać nikogo po wyglądzie. Jej perypetie są takie realne i niewymuszone. Bohaterzy dają się łatwo lubić, bo po prostu są sympatyczni.

To książka idealna na wieczór, która wciągnie nas od pierwszej strony. Otulająca, przytulna, po prostu fajna.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

"(…) pozwolić sobie na najszczerszą dziecięca radość to naprawdę cenna umiejętność, która zasługuje na podziw, a nie na miano infantylności."
"Chyba w końcu dotarło do mnie, że nie da się całkowicie kontrolować własnego życia. Można jedynie dokonywać wyborów. Czasem dyktowanych przez rozum, czasem przez serce.
Dobrych i złych. I z każdego wyciągać wnioski - uśmiechnęłam się na wspomnienie wspólnej wizyty w warsztacie. - i wiesz, co?
- Czasem należy po prostu pójść na całość i pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa".
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl