Na ogonie złoczyńcy

Karina Łagowska
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza
Na ogonie złoczyńcy
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza

Opis

Kryminał, w którym zwierzęta prowadzą śledztwo? Żaden problem!

Zaginięcie jaszczurki Larysy, córki Burmistrza, wstrząsa społecznością zwierząt. Królicze małżeństwo, Agatha i Teodor, oraz czarna kotka, Matylda, dołączają do ekipy śledczej byłego psa policyjnego, Maksa. Szybko okazuje się, że to tylko jedno z wielu tajemniczych zaginięć gadów w spokojnym na pozór miasteczku...

Zwierzęta mają przed sobą nie lada wyzwanie. By odnaleźć porywacza, będą musiały odwiedzić klub prowadzony przez gekona, złożyć wizytę byłej gwieździe gadziego bluesa i wypić herbatkę z Królową Mrówek. A to dopiero początek tego, co je czeka. Kolejne poszlaki doprowadzą je do zdumiewającego odkrycia. Już wkrótce ekipa śledcza będzie musiała zmierzyć się z najbardziej przerażającym stworzeniem, jakie kiedykolwiek stąpało po ziemi…

Wydanie 1 - Wyd. Novae Res
Data wydania: 2024-11-05
ISBN: 978-83-8373-337-1, 9788383733371
Wydawnictwo: Novae Res
Kategoria: Fantasy
Stron: 488
dodana przez: NovaeRes

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Coś mi się wydaje, że książka Na ogonie złoczyńcy aż się prosi o Twoją recenzję. Chyba jej nie odmówisz?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@poczytajzemna
2024-11-21
8 /10

"Na ogonie złoczyńcy" to powieść, która zaskakuje oryginalnym pomysłem i urzeka humorem. Autorka zabiera nas do świata, w którym to zwierzęta prowadzą śledztwo, a ich instynkty i charakterystyczne cechy okazują się niezwykle przydatne w rozwiązywaniu zagadek. Książkę czyta się niezmiernie przyjemnie i ciekawie.

Ciężko mi zrobić przedział wiekowy, dla kogo może być ta książka, ale mam przeczucie, że nawet młode nastolatki od 14 roku życia do starszych nastolatek 99 lat, spodoba się ta książka. Myślę, że każdej osobie, która lubi zwierzęta, książka wyda się ciekawa. Ja przy tej książce spędziłam wiele miłych chwil z uśmiechem na twarzy, a nie raz urywki czytałam mężowi i razem się śmialiśmy.

Co tę książkę wyróżnia?

Na pewno oryginalna fabuła i pomysł, by głównymi bohaterami kryminału uczynić zwierzęta, jest świeży i intrygujący. Autorka z dużą dozą humoru opisuje ich przygody, tworząc świat pełen zwierzęcych detektywów, świadków i podejrzanych.

Humor w książce, gdzie bohaterami są przezabawne zwierzaki. Książka jest pełna zabawnych sytuacji i dialogów, które rozbawią zarówno dorosłych, jak i młodszych czytelników. Autorka zgrabnie wykorzystuje zwierzęce cechy, tworząc zabawne sytuacje i dialogi.

Lektura ta, jak wcześniej pisałam, moim zdaniem jest dla każdego. "Na ogonie złoczyńcy" to książka, która spodoba się zarówno miłośnikom kryminałów, jak i czytelnikom szukającym lekkiej i przyjemnej rozrywki. To powieść, przy której możn...

| link |

Cytaty z książki

Teodor był baranem francuskim, co w praktyce oznaczało, że jego uszy, zamiast sterczeć do góry, majestatycznie zwisały. Matylda była mixem europejskim, co, jej zdaniem, dawało licencję na burzenie wszelkich porządków. Pani była zgrabną Dwunożną o artystycznej duszy (Teodor i Matylda nie bardzo rozumieli, co to znaczy, ale chyba miało związek z rysowaniem), a Dziewczynka była po prostu rasowym potworem. I to właśnie Dziewczynka przyniosła wieczorem Żabę... Teodor poczuł, że żołądek zamienia mu się w supełek. Powróciła straszna myśl, że... w Domku w nocy wydarzyło się Coś Złego.
Ciszę, jaka zapadła po tych słowach, nie mąciło nawet cykanie owadów, bo i one umilkły w trawie porażone tą straszną wieścią. Wszyscy uwielbiali Larysę. Jak na pospolitą jaszczurkę, była niepospolicie ładna a do tego dobrze wychowana i przyjazna. Łatwo nawiązywała kontakty, nie wywyższała się i zawsze służyła pomocą i dobrą radą.
- Larysa jest najsłodszym stworzeniem na ziemi! - krzyknęła Matylda. - I wiem, że w pysku kota brzmi to dwuznacznie, ale zjadłam jej kuzynkę rok temu i wcale nie była słodka. Kto śmiał?!
Stary Jaszczurka w meloniku mówił długo, wychwalając zalety młodej Larysy i apelując do sprawcy porwania tak dramatycznie, że wszystkie zwierzątka biorące udział w czuwaniu popłakały się po swojemu, po zwierzęcemu, w środku siebie i cicho. Teodor czuł, że ze świata zniknęło coś więcej niż jedna mała jaszczurka. Ubyło dobroci, której w Larysie było więcej niż samej Larysy.
Dodaj cytat