“- Och, co za piękny pokój! – Agatha kicała po sypialni ich i Dziewczynki. – Jaki mamy luksusowy kojec! Czy to… jadalny tunel? A ten domek? – To dla lalek, nie dla nas! – pospieszył z wyjaśnieniami Teodor, nerwowo kicając za Agathą. Było mu wstyd, że w Pokoju jest taki bałagan. Gdyby wiedział, że Ślub jest dzisiaj, to nie nasikałby na różowy dywanik przy łóżku i zostawiłby dla Agathy ładowarkę od telefonu Dziewczynki (Pani znowu się wścieknie, że jej nie schowała do szuflady, buahahaha).”
Kryminał, w którym zwierzęta prowadzą śledztwo? Żaden problem! Zaginięcie jaszczurki Larysy, córki Burmistrza, wstrząsa społecznością zwierząt. Królicze małżeństwo, Agatha i Teodor, oraz czarna kotk...