Czytaliście serię VIP Autorki? Jeśli tak to doskonale wiecie, że jest ona mistrzynią łączenia i grzesznych i romantycznych kwestii, a do tego dorzuca zawsze coś więcej, tak, że jej książki po prostu niosą ze sobą przekaz. #najednąnoc otwiera cykl #gameon , nie porównujcie jednak tego cyklu z poprzednim, jest zupełnie inny. Czy gorszy? Ależ skąd! Ja jestem zachwycona lekturą. I ogromnie mnie cieszy, że Autorka nie korzysta z utartych schematów, a po raz kolejny zaskakuje nas świetnie poprowadzoną fabułą, ciekawymi postaciami oraz mnóstwem emocji, a to wszystko z collegem i futbolem w tle.
Drew to facet, o którym każda z nas po cichu marzy. Opiekuńczy, waleczny, wytrwały i tak po prostu najzwyczajniej w świecie dobry. Czasem zbyt naiwny i zbyt mocno pogrążający się w swoich rozterkach. Ale dzięki temu po prostu ludzki. Nie jest przedstawiony jako typowy sportowiec, bo jest niesamowicie inteligentny, ponadto stroni od alkoholu jak i jednorazowych spotkań z fankami i uwielbiam jego niebanalny wizerunek.
Anna to dziewczyna, w której można odnaleźć siebie. Unika imprez, nie chce się wychylać, błyszczeć, nie śledzi wyników drużyny futbolowej. Jest sobą, zwyczajną, nieco zakompleksioną młodą dziewczyną, być może nieco odstającą od typowych kanonów piękna, obawiającą się skrzywdzenia i przez to jest po prostu idealna.
A co oprócz głównych bohaterów znajdziemy w książce? Mnóstwo pożądania i tego wzajemnego przyciągania, które przenika przez strony. To...