“Gorąca sesja” to niesamowicie ujmujące połączenie humoru, emocji i pasji, nie mogłam się wręcz nacieszyć tą książką. W tym słodkim ale i seksownym romansie, przeciwieństwa się przyciągają! Od kłótni, przez niesamowitą przyjaźń, współlokatorów i kochanków, Chess i Finn skradli moje serce.
Ostatnim miejscem, w którym Finn chciałby się znajdować, jest stanie przed obiektywem. Jednak, kiedy wynajęta do sfotografowania ich corocznego kalendarza kobieta nie mdleje automatycznie na ich widok, jak wiele innych, Finn momentalnie czuje się zaintrygowany jej osobą. Chess, jest tak odległą wizją kobiet, z którymi spotykał się Finn, ale równocześnie jest coś pociągającego w jej ostrym dowcipie i sarkazmie, które sprawiają, że nie może przestać o niej myśleć.
Chess już prawie zrezygnowała ze związków, a ostatnią osobą, z która miałaby się kiedykolwiek umówić, jest rozgrywający drużyny, z łatką playboya i hordą kobiet z jego przeszłości. Ale kiedy odkrywa głębię uczuć, ukrytą pod sarkastycznym uśmiechem, również staję się nim zaintrygowana, co wkrótce, przeradza się w przyjaźń, nawet gdy oboję marzą o czymś więcej.
Uwielbiałam czytać to, jak ich relacja z każdym dniem, powoli się rozwijała. Obserwowanie jak Finn zrzuca przed Chess swoje kolejne warstwy i pokazuje jej prawdziwego siebie mocno mnie rozczuliło. Jednak nie tylko Finn był tym, który ukrywał coś przed innymi. Chess także miała ściany do zburzenia,...