„Myszka zwana Miiką” to kolejna książka wspaniałego Matta Haig, gdzie poznajemy historię przyjaciela Gwiazdki, którego znamy z książki „Chłopiec zwany Gwiazdką” (adaptację możecie obejrzeć na Netflix i z całego serducha Was do tego zachęcam).
Mamy tutaj okazję bliżej poznać mysiego bohatera, którego tak bardzo polubiłam. Jego opowieść pokazuje dzieciom, że świat nie zawsze jest idealny. Bardzo dobrze obrazuje dobro i czyhające zło.
Cała książka napisana jest niezwykle ciekawie i przyjemnie. Wśród wszystkich wydarzeń, który mamy okazję się przyglądać nie brakuje dawki humoru i przesłania, które będą w stanie odczytać nawet dzieci (jedynie wystarczy je dobrze nakierować).
Autor bowiem uświadamia każdemu czytelnikowi jak ważna jest samoakceptacja i dążenie do realizacji określonych celów. Przypomina nam, że życie bez marzeń byłoby nudne i marzyć po prostu trzeba, a następnie te marzenia realizować.
Czytając książkę szczególną uwagę należy także zwrócić na świetne ilustracje, które przykuwają oko i są pięknym dopełnieniem treści.
„Myszka zwana Miiką” to opowieść o samoakceptacji i prawdziwej przyjaźni nie tylko z drugą osobą, ale także samym sobą. Jej lektura to była dla mnie czysta przyjemność i nie mogę się doczekać, aż sięgnę po nią po raz kolejny i podyskutuję na jej temat z synkiem.
Zdecydowanie polecam!