Opinia na temat książki Morfina

@zuszka60 @zuszka60 · 2019-12-01 20:32:47
Przeczytane
Lubię książki nietuzinkowe, wyróżniające się spośród innych - do takich właśnie zaliczam "Morfinę". Co w niej wyjątkowego? Mnie przede wszystkim zaskoczyła. Książka bardzo mocna z jednej strony, bowiem traktuje o trudnych sprawach (wojna, śmierć, narkotyki) w sposób bardzo obrazowy dosadnym, wulgarnym językiem. O dziwo - wulgaryzmy spod pióra Szczepana Twardocha mają dla mnie jakiś swoisty kunszt literacki, bowiem w ten specyficzny sposób świetnie oddają wrażliwość postaci jak i sytuacji, choć taka opinia może zdziwić niejednego czytelnika. Co więcej - w niesamowicie subtelny sposób autor potrafi pomiędzy ten szorstki klimat wpleść nastrój nostalgii, ukazać wrażliwość człowieka uwikłanego w problemy z poczuciem własnego ego. To wszystko dodatkowo przyprawione dozą specyficznego humoru. Humoru ironicznego, sarkastycznego, który często kłóci się z tragizmem postaci czy sytuacji.
Twardoch w wyjątkowy sposób oddaje klimat okupacji. Przeplata wątki, które każdy z osobna mogłyby tworzyć odrębna powieść.
Skupienie się na detalach, mroczna atmosfera, drobiazgowe i głębokie wnikanie w dusze bohaterów - to wszystko momentami przypominało mi klimat niektórych powieści rosyjskich.
Bez wahania daję najwyższą notę z możliwych.
Ocena:
Data przeczytania: 2016-08-03
× 3 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Morfina
5 wydań
Morfina
Szczepan Twardoch
7.1/10

Konstanty Willemann, warszawiak, lecz syn niemieckiego arystokraty i spolszczonej Ślązaczki, niewiele robi sobie z patriotycznych haseł i tradycji uświęconej krwią bohaterskich żołnierzy. Jest cynikie...

Komentarze

Pozostałe opinie

Dobrze się stało że przeczytałam '' Morfinę '' właśnie teraz , kiedy opadł kurz po pieniach i peanach medialnych nad tą książką . Kiedy książka w bibliotece stoi na półce i nikt już jej sobie z rąk n...

Musze przyznać, że "Morfina" zrobiła na mnie wrażenie. Czytało mi się trudno ze względu na sposób narracji, dygresje i naprawdę szczegółowe opisy. Z drugiej strony wszystkie te elementy tworzą bogactw...

@zooba@zooba

Ależ to się czyta. Ależ to Literatura. Nie wiem jak ustrzec się patosu i napuszonej emfazy, konstruując wiarygodną opinię, równocześnie wylewając moje achy i ochy. Dawno nie czytałam z takim podniecen...

„… uderzać będzie o zmurszały tynk, krusząc go po drobince (…) każda jak jeden ludzki los w naszych, moich rękach. Moich i moich sióstr.” Październik 1939 roku. „Zgwałcona” Warszawa i kawiarniany Bud...

@bea-ta@bea-ta
© 2007 - 2024 nakanapie.pl