Jeżeli mieliście kiedykolwiek do czynienia ze szczeniakami to wiecie, że są radosne, niepokorne, wesołe i rozbrykane. Taka też była Peggy, główna bohaterka książeczki „Mopsik, który chciał zostać jednorożcem”. Kiedy nadszedł odpowiedni czas Peggy pożegnała się ze swoją psią mamą i trafiła do nowego domu. Niestety, nowa pani miała inne wyobrażenia co do posiadania psa i szybko się go pozbyła, tłumacząc to tym, że wieczny bałagan i rozszarpane poduszki to zbyt wiele, jak na jej psychikę. Tak więc kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia mopsik trafił do schroniska; na całe szczęście pewna rodzina, która akurat straciła swojego wieloletniego psiego przyjaciela, postanowiła na te kilka dni zabrać szczeniaka do siebie, bo przecież nikt nie powinien być samotny w Boże Narodzenie.
⠀
Peggy w nowym domu bardzo się podobało i chciałaby zostać w nim na zawsze. Niestety, przypadkiem dowiedziała się, że Chloe – córeczka jej nowego państwa – marzy skrycie o jednorożcu i właśnie o niego poprosiła świętego Mikołaja. A Peggy przecież jest zwykłym mopsem, a nie magicznym, błyszczącym, skrzydlatym stworzeniem. Postanowiła więc zrobić wszystko, aby zasłużyć na miano jednorożca. Bo przecież o marzenia trzeba walczyć!
⠀
„Mopsik, który chciał zostać jednorożcem” to przecudna bajka dla dzieci w wieku od 6 lat, która uczy, że warto być zawsze sobą. Myślę, że maluchy w tym wieku już spokojnie poradzą sobie same z tekstem, który jest dość prosty a czcionka duża i wyraźna. Młodszy...