Mistrz i Małgorzata

Michaił Bułhakow
9.1 /10
Ocena 9.1 na 10 możliwych
Na podstawie 674 ocen kanapowiczów
Mistrz i Małgorzata
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
9.1 /10
Ocena 9.1 na 10 możliwych
Na podstawie 674 ocen kanapowiczów

Opis



MISTRZ I MAŁGORZATA, legendarne dzieło Michaiła Bułhakowa, pisane bez nadziei na publikację i niegdyś mocno cenzurowane, stało się znane na całym świecie, a jego popularność zwiększyły liczne adaptacje teatralne i filmowe, spektakle operowe i utwory muzyczne.
Ta wielka przypowieść o dobru, złu, miłości, sztuce i naturze ludzkiej ma uniwersalną i ponadczasową wymowę - dlatego weszła na trwałe do skarbnicy arcydzieł literatury.
Data wydania: 1998
ISBN: 83-7180-811-9, 8371808119
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Nagrody: Nagroda Sfinks (Zwycięzca)
Stron: 369
Mamy 48 innych wydań tej książki

Autor

Michaił Bułhakow Michaił Bułhakow
Urodzony 15 maja 1891 roku na Ukrainie (Kijów)
Michaił Afanasjewicz Bułhakow (ros. Михаи́л Афана́сьевич Булга́ков) – rosyjski lekarz, pisarz i dramaturg. Twórca m.in. Mistrza i Małgorzaty, jednego z najważniejszych dzieł literackich XX w.

Pozostałe książki:

Mistrz i Małgorzata Psie serce Fatalne jaja Diaboliada i inne opowiadania Biała Gwardia Fatalne jaja / Diaboliada Życie pana de Moliere Czarny Mag Powieść teatralna Pan Piłsudski i inne opowiadania Dziennik Mistrza i Małgorzaty Opowieści niepokojące. Od Gogola do Bułhakowa Utwory wybrane t. 1 Morfina. Wczesne utwory prozą Zapiski na mankietach. Notatki młodego lekarza Niezwykłe przygody doktora Notatki na mankietach Psie serce i Diaboliada Utwory wybrane. Tom 2: Biała gwardia. Utwory prozą Utwory wybrane. Tom 3: Ucieczka. Utwory teatralne Antologia dramatu radzieckiego Bieg. Utwory sceniczne Jezioro samogonu i inne opowiadania Klasyka radzieckiej fantastyki Opowiadania Szkarłatna wyspa. Utwory dramatyczne Trzy życia
Wszystkie książki Michaił Bułhakow

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Ponadczasowa, wielka literatura

WYBÓR REDAKCJI
17.01.2023

Arcydzieło Bułhakowa jest jedną z moich ukochanych książek, wciąż wracam do audiobooka wspaniale czytanego przez Henryka Boukołowskiego, ale istnieją też dobre nagrania Wiktora Zborowskiego czy Adama Ferencego. Ma też Bułhakow szczęście do przekładów, najlepszy wydaje mi się ostatni, autorstwa rodziny Przebindów, ale pozostałe też nie są złe. Od ... Recenzja książki Mistrz i Małgorzata

@almos@almos × 31

GULASZ Z PIEKIELNEGO KOTŁA

28.02.2022

Trudno mi się tę książkę czytało i gdyby nie widmo publicznej chłosty, możliwe, że bym jej tak szybko nie dokończył. W złym czasie trafiła w moje ręce, więc jej przyswajanie musiałem dzielić na raty. To nie była dobra taktyka. "Mistrza i Małgorzatę" trzeba wchłaniać jednostajnie i w spokoju. A to dlatego, że mnóstwo treści ma w sobie, pełno w niej... Recenzja książki Mistrz i Małgorzata

@Fredkowski@Fredkowski × 26

Mistrz i Małgorzata

24.09.2024

„Mistrz i Małgorzata” to jedno z najważniejszych dzieł literatury XX wieku, które łączy w sobie elementy realizmu magicznego, satyry oraz filozofii. Michaił Bułhakow, tworząc tę powieść, w niezwykły sposób splata różnorodne wątki, osadzając akcję w Moskwie lat 30. XX wieku oraz w czasach biblijnych. Ta wielowarstwowa narracja zachwyca bogactwem tr... Recenzja książki Mistrz i Małgorzata

Konsultant z kopytem

16.03.2021

To mój drugi raz, gdy sięgam po tę powieść, pierwszy miał miejsce trzydzieści lat temu. Sama nie wiem dlaczego czekałam tak długo by wrócić do książki, która jest tak wnikliwym studium ludzkich zachowań i motywacji. Tym razem do powrotu zachęciło mnie wydanie od @Link oraz superprodukcja na @Link z udziałem ponad 60. najlepszych polskich głosów, k... Recenzja książki Mistrz i Małgorzata

@czerwonakaja@czerwonakaja × 3

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@mikakeMonika
2020-12-16
10 /10
Przeczytane

Znów przeczytałam, po latach. Ech, jak tylko skończyłam, chciałoby czytać od nowa.
Ta książka to chyba mój największy narkotyk.
Dobrze, że JEST.

× 20 | Komentarze (1) | link |
@beata87
2020-01-09
10 /10
Przeczytane Najukochańsze

Powieść przeczytałam pierwszy raz dawno temu, jeszcze na studiach. Powieści nie trzeba zachwalać, każdy o niej słyszał, a większość przeczytała. 
Teraz, z zachwytem odsłuchałam ją w formie audiobooka. Audioteka wydała Mistrza i Małgorzatę w serii Superprodukcji Audioteki. 
Powstało prawdziwe cacuszko, perełka... coś fantastycznego. Grono znakomitych aktorów, niesamowite tło muzyczne, oddające klimat pierwszych dekad XX w, wszystko złożyło się na stworzenie prawdziwego arcydzieła w wersji audio. Szczerze polecam. 

× 15 | link |
@Meszuge
2020-07-22
4 /10

Moskwa (głównie i przede wszystkim) lat trzydziestych XX wieku. Na skwerze przy Patriarszych Prudach do rozmowy dwóch literatów przyłącza się diabeł. Przepowiada rychłą śmierć sekretarza Mossolitu, opowiada o Piłacie i Jezusie…

Szatan (występujący zwykle jako Woland), a jeszcze bardziej jego świta (Behemot), inicjują najrozmaitsze dziwne i niesamowite wydarzenia, wikłają ludzi w poważne problemy, ale ostatecznie okazuje się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują i nawet staje się – w pewnym sensie – nadzieją i wybawieniem dla bezimiennego Mistrza (prawdopodobnie alter ego Bułchakowa) i jego wielkiej miłości – Małgorzaty.

Powieść o ludzkich słabościach oraz o Rosji Radzieckiej, mogła wzbudzać szalony entuzjazm 30-40 lat temu, w czasach „zimnej wojny”, „komuny”, cenzury, „żelaznej kurtyny” itd. Dziś jej wyjątkowo zawoalowane aluzje do systemu totalitarnego są coraz mniej zrozumiałe, a bez ich zrozumienia cała reszta może wywierać bardzo mieszane uczucia i krańcowo różne oceny.

Jedna z niewielu, na szczęście, pozycji, których nie można ocenić źle, bez narażenia się natychmiast na zarzut niezrozumienia wspaniałego, genialnego dzieła, wynikający z braku oczytania, smaku literackiego, gustu i czego tam jeszcze. Prawdopodobnie bezpieczniej jest przyznać, że podobają nam się malowidła typu „jeleń na rykowisku” niż, że nudziła nas książka „Mistrz i Małgorzata”.

× 7 | Komentarze (2) | link |
@Ola_Grudziecka
@Ola_Grudziecka
2020-01-03
10 /10
Przeczytane

,,Mistrz i Małgorzata'' - książka owiana nutką magii i tajemniczości. Mnie osobiście bardzo pozytywnie zaskoczyła, zarówno pod względem językowym, jak i samą fabułą:)
Szczególnie piękne są dla mnie fragmenty dotyczące Jezusa pod postacią Jeszui Ha-Nocri, które pisarzowi udało się ,,przemycić'' na polskie strony, w czasach totalitarnego reżimu. Pomimo iż jestem bardziej zwolenniczką literatury obyczajowej, kompletnie nie przeszkadzały mi wątki fantastyczne, wręcz przeciwnie, przeplatane z książkową rzeczywistością dawały naprawdę zgraną całość.
Ta książka ma w sobie coś przyciągającego, trudno ocenić czy ma na to wpływ fabuła, bohaterowie czy też język. Niektórzy kilkakrotnie wracają do tej książki i po przeczytaniu zdecydowanie dołączam się do tego grona.

× 7 | link |
@Tedeusz
2020-04-19
10 /10
Przeczytane

Wielowarstwowość tej powieści zdumiewa. Ale jeszcze bardziej zdumiewa (zachwyca), jak to wszystko zostało napisane. Po prostu majstersztyk.

× 6 | link |
SP
@speculatio
2019-12-10
8 /10
Przeczytane

 
[...]
Absolutnie uniwersalna. Choć pisana od 1928 do 1940 roku (wydana w latach sześćdziesiątych) jej akcja mogłaby zostać osadzona tu i teraz. Oczywiście są tam aluzje do ustroju (pewnie niezrozumiałe dla dzisiejszego czytelnika, jak choćby aresztowanie za posiadanie dewiz, donosicielstwo, czy cenzurowanie Ewangelii), ale całość jest cudownie ponadczasowa. Po prostu musiała powstać w tym świecie.

Potrzebowałem czegoś lekkiego i właśnie taki (nadal) jest Mistrz i Małgorzata, lekki, zabawny, plastyczny, wciągający, splątujący i rozplątujący różne wątki. Nieco egzotyczny, ale nie za bardzo, tworzący szansę na tysiące możliwych przyszłych odwołań (gdzież byłaby pop-kultura, bez tej książki).

No i ten język! Czysta przyjemność.

Dopiero teraz literatom przyszło do głowy, aby uważnie popatrzeć mu w oczy i przekonali się, że w lewym, zielonym, płonie obłęd, prawe zaś – jest czarne, martwe i puste.

Czy któraś z nagradzanych różnymi nagrodami nowości (“przełomowa”, “genialna”, “wyjątkowa”) w ostatnich latach, choć odrobinę się do niej zbliża?
[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/mistrz-i-malgorzata/ 

× 3 | link |
@Edyta_09
2019-11-18
1 /10
Przeczytane Wyzwanie 2018/2019 (50) Papier

Ależ mnie wymęczyła ta książka. Nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam coś tak potwornie nudnego. Bez ładu, bez składu, chaos i masakra. Ani Mistrz, ani Małgorzata nie przekonali mnie do siebie. Moje rozczarowanie jest ogromne, bo chyba już w czasach liceum myślałam o przeczytaniu Bułhakowa (wtedy była to lektura uzupełniająca, której nie omawialiśmy na polskim) i od tego czasu mój apetyt ciągle rósł, a tu taki pasztet. Dlatego ośmielam się stwierdzić, że dla mnie to rozczarowanie stulecia. Gdyby nie pewne czynniki zewnętrze dopingujące mnie, żeby wytrwać do końca, pewnie rzuciłabym to w diabły dawno temu.
Zastanawiałam się bardzo intensywnie nad tym skąd bierze się zachwyt innych czytelników i nie jestem w stanie tego pojąć. Sięgnęłam nawet po opracowanie lektury, żeby sprawdzić czy dobrze to wszystko zrozumiałam i wychodzi na to, że zrozumiałam, ale piękna i niezwykłości 'Mistrza i Małgorzaty' nadal się nie doszukałam.

× 2 | Komentarze (1) | link |
@frodo
2008-01-20
Przeczytane Rosyjska XIX i XX wiek

Behemot i spółka, potrafią rozweslić ostatniego ponuraka. A rydzyki, żyrandol, kanister benzyny weszły na stałe do moich literackich atrybutów. Ale nie tylko to. Powieść z kluczem, filozoficzna, taka, do której warto wracać

× 2 | link |
@Fantazja
@Fantazja
2008-08-19
Przeczytane

Przeczytałam z ciekawości, żeby zobaczyć czym się tak ludzie zachwycają. No i po lekturze - nadal nie wiem. Nudne to i nieciekawe...

× 2 | link |
@Maynard
@Maynard
2011-11-17
8 /10
Przeczytane Kanon na koniec wieku Natura Daemonum

Próbowałem przeczytać ją na początku obecnego stulecia, ale poległem gdzieś w okolicach pokazu czarnej magii. Tym razem się nie dałem i choć korciło mnie odłożenie książki pod koniec części pierwszej (zbyt dużo wciąż nowych nazwisk i postaci, pomieszanie z poplątaniem) mężnie dotrwałem do Grande (zaiste) Finale. Powieść to klasyk, majstersztyk, kamień milowy i zręcznie zawoalowana alegoria której, choć nie powaliła mnie na kolana, należą się zasłużone brawa. Po pierwsze: podobała mi się wieloliniowa narracja, raz Rosja, raz Jeruszalaim, raz Piłat, raz Mistrz...no i ten element "powieści w powieści" Po drugie: rozwalili mnie bohaterowie z Behemotem i Małgośką na czele. Po trzecie: pokręcona poetyka, absurdalny klimat i piekielnie czarna groteska to zdecydowane atuty powieści. Żałuję, że nie miałem możliwości przeczytania książki tak z kilkanaście lat temu, np. w liceum. Z pewnością powaliłaby mnie wtedy na kolana, wytarmosiła i zrównała mój światopogląd z ziemią. A tak, kilkanaście "Patroli", Eco, Sapkowskich i Dukajów później, mogę tylko skromnie zaklaskać i pokłonić się mistrzowi Bułhakowowi, nomen omen, mojemu imiennikowi.

× 1 | link |
@miguelrafael
2023-04-03
10 /10
Przeczytane

„Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro” (J. W. Goethe)
Cytat-motto powieści. W Bułhakowie jest zakochany, cudownie napisana powieść. Śmiało można stwierdzić, że jedna z najważniejszych powieści XX wieku (a aktualna i w XXI wieku).

× 1 | link |
@Nielecidosmieci
@Nielecidosmieci
2012-01-08

Oj, dla mnie czytanie tej książki to z pewnością nie przyjemność.. Jestem w połowie i nie mogę przez nią przebrnąć. Totalnie mi się nie podoba.

× 1 | link |
@aellirenn
2023-12-11
10 /10
Przeczytane

Rozmowa między chłopem a mną:
on: kiedy ostatni raz czytałaś „Mistrza i Małgorzatę”?
ja: ćwierć wieku temu
on: haha, no ale powiedz kiedy
ja: no ćwierć wieku temu, w liceum
on: o boże! My jesteśmy starzy!

No cóż, my się starzejemy, ale ta książka nie. Po tylu latach znów zrobiła na mnie ogromne wrażenie.

Kocham humor i absurd tej powieści. Mam nieodparte wrażenie, że Bułhakow raczył się tym i owym, kiedy to pisał, bo niemożliwym - wydaje mi się - mieć taką wyobraźnię.

Pierwsze rozdziały są zaskakujące, odwołują się do ówczesnej (końcówka lat 30.) Moskwy i dyskusji z nieznajomym o tym czy Jezus naprawdę istniał. Od razu dowiadujemy się, że przybysz (Woland) to szatan otoczony świtą wampirów, gadającym kotem i kilkoma innymi przedziwnymi postaciami. Autor genialnie i z humorem uchwycił reakcję społeczeństwa na coś nadprzyrodzonego, oscylując pomiędzy chęcią spekulacji, śmiertelnym strachem, zdziwieniem i ośmieszeniem innych. Wyobraźnia poniosła Bułhakowa bardzo. W tej powieści jest wszystko: magia, historia, religia, teleportacja, gadające zwierzęta i latanie na miotle. I teraz sobie wyobraźcie, że władze Moskwy starają się wyjaśnić to wszystko w racjonalny sposób. To pięknie oddaje obraz elastyczności myślowej wymaganej do życia w reżimie, w którym obywatele znikają. Ale czy to jedyna interpretacja? Chyba nie. To jest książka, którą można odebrać...

| link |
@gumslee
@gumslee
2007-10-24
10 /10
Przeczytane

Zdecydowanie najlepsza lektura szkolna... przynajmniej za "moich czasów". Można powiedzieć, że zapoczątkowała w pewnym sensie moją przygodę z książką. Wracałem do niej już kilkakrotnie i za każdym razem, na bardzo krótką chwilę, bo dłużej po prostu nie można zwlekać z jej ponownym, całkowitym pochłonięciem. Niesamowita powieść pełna magii, żartu, historii, legendy, mitu... rzekłbym - bajka dla dorosłych. Jako jedna z niewielu książek, jakie dane mi było przeczytać, którą poleciłbym bez wahania absolutnie każdemu. Warte podkreślenia jest mistrzowskie prowadzenie dwóch wątków, które to całkowicie różne - na pierwszy rzut oka nie powiązane ze sobą wcale - są jak to zdarza się wyjątkowo rzadko, doprawdy równie interesujące. Czytelnik nie złapie się, jestem pewien, ani razu w momencie rozpoczynania kolejnego rozdziału, na lekkim żalu lub delikatnym poddenerwowaniu z powodu brutalnego przerwania "tego ciekawszego" wątku...Cztery kciuki w sufit!

| link |
@Rebellish
2010-08-23
10 /10
Przeczytane

Niezwykła. Co sprawia, że książka ta jest taka niesamowita? Wciąż nie wiadomo. Być może to niemalże poetycki język Bułhakowa. A może to sama istota tej książki. Jej znaczenia, wartości z niej płynące. Jestem niemalże pewna, że gdy za jakiś czas ponownie sięgnę po tę książkę (a zrobię to na pewno, gdyż wkrótce będzie ona moją lekturą), wyniosę z niej coś nowego. Dojrzę jakieś ukryte metafory, których nie mogłam ujrzeć tym razem. Pytanie jeszcze, co mi się w niej tak bardzo spodobało? Bo skoro jestem nią tak oczarowana, musi być tego jakiś powód. Powodów jest wiele. Oczywiście Rosja oraz (prześmiewczy) stosunek Bułhakowa do Rosji tamtych czasów. Woland, miłość Mistrza i Małgorzaty, opowieść o Piłacie, którą czytałam z niemalże ekstazą. Ukazanie religii i ateistów, no i naturalnie Woland. Szatan, który pragnąc zła, wiecznie czyni dobro. A największą mą sympatię zdobył Behemot. Postać ta niemal od razu zdobyła moją sympatię i uwielbienie.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Niech mnie diabli porwą! – Niech diabli porwą? To się da zrobić.
Tak, człowiek jest śmiertelny, ale to jeszcze pół biedy. Najgorsze, że to, iż jest śmiertelny, okazuje się niespodziewanie, w tym właśnie sęk!
Ten, który kocha, powinien dzielić los tego, kogo kocha.
Dziś na przykład jestem osobą nieurzędową, a jutro, patrzcie no tylko, już urzędową! A bywa i na odwrót, oj i to jeszcze jak!
Dostojewski umarł. Protestuję! Dostojewski jest nieśmiertelny!
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl