Fragment: ROZDZIAŁ I.
Robert Lamont opuścił gabinet ministra w stanie wielkiego podniecenia.
Sprawa, co do której otrzymał właśnie instrukcje, była bardzo trudną, a fakt, że on właśnie został wybranym przez ministra z wielkiej liczby kandydatów, sprawił mu niemałą przyjemność.
Prezydent był również obecny podczas tej rozmowy, którą prowadzili spokojnym i przyciszonym głosem i wypowiedział przy tym jedno zdanie, które utkwiło na zawsze w pamięci Roberta Lamonta.
Robert Lamont opuścił gabinet ministra w stanie wielkiego podniecenia.
Sprawa, co do której otrzymał właśnie instrukcje, była bardzo trudną, a fakt, że on właśnie został wybranym przez ministra z wielkiej liczby kandydatów, sprawił mu niemałą przyjemność.
Prezydent był również obecny podczas tej rozmowy, którą prowadzili spokojnym i przyciszonym głosem i wypowiedział przy tym jedno zdanie, które utkwiło na zawsze w pamięci Roberta Lamonta.