Żona posłuszna mężowi, czyli trochę o cnotach niewieścich.
Prawo dotyczące wchodzenia w związek małżeński było kiedyś beznadziejne, o czym dość boleśnie przekonali się bohaterowie tej książki. Jednak nie tylko o samo to prawo chodzi, ale również o dawne obowiązki w małżeństwie, jak już się je zawarło. Historia Hester, która została żoną alkoholika i nie mogła się, w świetle "prawa", od niego uwolnić, stanowi dla mnie świetny przykład czym mogą się skończyć usilne próby wmawiania dziewczętom "tradycyjnych wartości", w których nie ma miejsca na rozwód, bo przecież rodzina jest najważniejsza, a co Bóg złączył... no wiadomo. Przerażające.
Książka "Mąż i żona" mnie zmęczyła, momentami psioczyłam pod nosem "głupie, głupie, głupie". Prawo, dziewczyna, obyczaje. Oby nigdy nie wróciło nic podobnego.