🥳RECENZJA PRZEDPREMIEROWA🥳
Zdarza Wam się czytać reportaże?❤️
[ współpraca reklamowa z @wydawnictwootwarte ]
To jeden z pierwszych reportaży, po jakie sięgnęłam w całym swoim życiu (nie liczę fragmentów innych, które czytałam np. w ramach zajęć). I od razu natrafiłam na TEN - trochę makabryczny, w którym poznajemy historię handlu skórami w łódzkim pogotowiu. Jak pisze autor: "(...) dziś o sprawie łowcy skór przeciętny Polak nie wie prawie nic. Lukę tę w jakiejś mierze wypełni - mam nadzieję - ta książka". I przyznaję mu absolutną rację. Sięgnęłam po tę książkę nie mając pojęcia o tym, że taka sprawa miała tak właściwie miejsce - nie ma się co dziwić, w chwili największego "rozkwitu" handlu skórami jeszcze nawet nie było mnie na świecie - a dzięki tej książce poznałam proceder z najróżniejszych perspektyw😳
Poznajemy początki handlu "skórami", gdy walutą nie były pieniądze, a alkohol, a zleceń załatwionych po koleżeńsku było tak dużo, że pierwsza z firm pogrzebowych nie nadążała z wykonywaniem zleceń. Dowiadujemy się jak przebiegał rozkwit, jakie pomysły na zarobek mieli lekarze, sanitariusze. Przy każdym fragmencie dotyczącym podejrzanego zgonu ciarki przechodziły mi po plecach, a gdzieś w środku czułam oburzenie i wręcz złość. Jak lekarze mogli interesować się bardziej dodatkowym zarobkiem, niż możliwością uratowania czyjegoś życia?😠
To naprawdę dobry reportaż, pełen szczegółów nie tylko z czasów, gdy handel skórami rósł w siłę, ale także z procesów osób oskarżonych w tej sprawie. Bardzo cieszy mnie to, że na koniec książki dostajemy od autora spis bibliografii, z jakiej korzystał w trakcie pisania. Dzięki temu daje nam możliwość jeszcze większego zagłębienia się w ten konkretny temat, ale i tematy powiązanie, związane m.in. z medycyną i lekami, które powinny być używane odpowiedzialnie i świadomie w celu ratowania życia pacjenta. Jeżeli macie ochotę sięgnąć w tym roku po jakiś reportaż, to ŁOWCY SKÓR będą świetnym wyborem!❤️