Opis

Naga, zakrwawiona siedmioletnia dziewczynka wchodzi w biały dzień do banku w centrum Sztokholmu i wychodzi z kilkoma milionami. Ten niezwykły napad, który budzi ogromne zainteresowanie mediów, ląduje na biurku Leony Lindberg, śledczej z Sekcji do Zwalczania Ciężkich Przestępstw. Biorąc pod uwagę jej wieloletnie doświadczenie i predyspozycje, to idealne rozwiązanie. Ona sama zmaga się jednak z problemami. Ma osobowość antyspołeczną, która poważnie ogranicza jej życie emocjonalne, i jest niezdolna do odczuwania emocji (chyba że dotyczą dwójki jej dzieci). Działa w sposób zimny i rozważny, cieszy się przy tym uznaniem w środowisku policjantów, ale jednocześnie pozostaje kontrowersyjną outsiderką, która nie zawaha się sięgnąć po karkołomne i niekonwencjonalne metody, o ile pomogą jej osiągnąć cel. Śledztwo robi się jednak coraz bardziej zagadkowe, a ślady prowadzą w nieoczekiwanym kierunku. Kto stał za tak brawurowym, a jednocześnie bezczelnym przestępstwem? Kim jest dziewczynka? Pierwszy tom cyklu o Leonie, intrygujący kryminał o odwadze łamania norm, także społecznych, o życiowych wyborach i zuchwałej przestępczości w deszczowym i ponurym współczesnym Sztokholmie. Wreszcie kryminał, który się wyróżnia, koniec z prowadzącymi śledztwo zniszczonymi przez alkohol starymi kawalerami o poglądach uwłaczających kobietom. Leona jest oryginalną, ciekawą postacią, która dopuszcza się nieoczekiwanych czynów. "Bokmärket" Jenny Rogneby (ur. 1974) dorastała w Boden. Z wykształcenia jest kryminologiem i tak jak bohaterka książki pracowała jako policyjna śledcza w Sztokholmie. Jej debiutancka powieść w krótkim czasie wzbudziła międzynarodowe zainteresowanie i została wydana w dziewięciu krajach. Sprzedano także prawa do ekranizacji hollywoodzkiemu studiu filmowemu. Jenny mieszka obecnie na Malcie, ale niebawem planuje wrócić do Szwecji.

Data wydania: 2016-04-06

ISBN: 978-83-65282-56-9, 9788365282569

Wydawnictwo: Marginesy

Cykl: Leona, tom 1

Kategoria: Kryminał i Literatura detektywistyczna

Stron: 364

Recenzje

I ZNOWU SZWEDZI DALI NAM ŁUPNIA

27.01.2020

W Szwecji mieszka dziesięć milionów ludzi, w Polsce prawie cztery razy więcej. Jak to się dzieje, że tamtejsi autorzy kryminałów czytani są masowo na całym świecie, a naszym tak rzadko udaje się wyściubić nos poza ojczyznę? Nie wiem, dlaczego Szwedzi piszą lepiej, może po prostu im lepiej płacą? Może dzięki temu mają więcej czasu, żeby przemy... Recenzja książki Leona. Kości zostały rzucone

@Rudolfina × 7

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@delta1908

2022-09-07

7 /10

Przeczytane

Tak do połowy książki nie wiedziałem skąd te zachwyty. Momentami jej lektura wręcz mnie nużyła i średnio mogłem się wciągnąć. Pomyślałem, że niby pomysł fajny, ale coś nie do końca zagrało. Jednak potem następuje taki rollercoaster zdarzeń, że diametralnie zmieniłem o niej zdanie i już do końca nie mogłem się od niej oderwać. Główna bohaterka pogrąża się tak bardzo, że powiedzieć, iż wpada z deszczu pod rynnę, to nic nie powiedzieć. I kiedy wydaje się, że jej się upiecze i wszystko dobrze się skończy, otrzymujemy zakończenie, które wywraca wszystko do góry nogami. Szkoda tylko, że dalsze losy Leony dopiero w kolejnym tomie cyklu. Na pewno po niego sięgnę. Polecam.

× 4 | link |

@spectator_zm

2022-07-05

8 /10

Przeczytane ebook

Na mój czytnik trafił bardzo ciekawy ebook. Szwedzkie kryminały mają swoją markę, więc czułem, ze się nie zawiodę. Powieść okazała się znakomita!
To kryminał zupełnie inny niż wszystkie. Główną bohaterką jest policjantka, Leona Lindberg, postać niezwykle kontrowersyjna. Zamieszana w przestępstwa, przeciw którym sama prowadzi dochodzenie. Przyznam, że czegoś takiego chyba jeszcze nie czytałem.
Autorka miała świetny pomysł na fabułę i znakomicie go zrealizowała. Świetnie nakreśliła psychologiczny profil bohaterki, oddała jej nastroje i perfekcyjnie przedstawiła genezę jej moralnego upadku. Przyznam, że czytało się tę powieść znakomicie, a z każdym kolejnym rozdziałem wciągała coraz bardziej i trzymała w coraz większym napięciu. Nie brakuje zaskoczeń i zwrotów akcji, a zakończenie też wywraca wszystko do góry nogami. To na razie pierwsza odsłona Leony, co dalej z nią to się dopiero okaże w kolejnych tomach, ale... "Kości zostały rzucone"...
Gorąco polecam!

× 3 | link |

@sandrajasona

2019-11-06

4 /10

Przeczytane Przeczytane w 2017

Do banku wchodzi zakrwawiona, 7-letnia dziewczynka, z magnetofonu rozlega się komunikat, że jeśli nie dadzą pieniędzy, dziewczynka zginie. Zaciekawiło, no pewnie, mnie też, dlatego z uporem maniaka, czytałam strona, po stronie licząc na dobry kryminał. Niestety przeliczyłam się, akcji, żadnej, winna osoba tak nieprawdopodobna, jej zachowanie, działania, pomysły, zwroty akcji. Nie ukrywam potencjał był, może jakby był inaczej opisany i o połowę krótszy wyszłaby jeszcze jako tako znośna sensacja. Jedyny plus to narracja dziewczynki i policjantka Leona i jej pokręcona psychika.
Teraz najlepsze według mnie zakończenie, wszystko jest rozwiązane, nagle zwrot o 180 stopni i musisz przeczytać część drugą, bo ta zostawia Cię z niczym.
Nie lubię takich zabiegów, po tak przeciętnej książce, więc zabieg autorki na mnie nie zadziałał i za żadne skarby świata nie sięgnę po kontynuację.
Jeśli ktoś dobrnął do końca tej opinii :-p a przeczyta część drugą - to proszę wiadomość prywatną co się działo dalej.
Serdecznie dziękuję :-p

× 1 | link |

@Emma81

2021-03-23

8 /10

Przeczytane E-booki

Pomysł, żeby naga siedmiolatka okradła bank jest na tyle innowatorski, że przykuwa uwagę i skłania do większego skupienia się na dalszym rozwoju wydarzeń. Historia jest przemyślana i dobrze poprowadzona, choć dziwny wydał mi się zabieg wskazania sprawcy w samym środku powieści, tym bardziej, że ten sprawca w zasadzie sam się "ujawnia". Ku mojemu zaskoczeniu ten krok nie zaszkodził historii, która do końca mami swoją nieoczywistosścią...

× 1 | link |