Halldis Horn zamordowano na progu jej domu. Na miejscu zbrodni widziano lokalnego „świra” Errkiego, uciekiniera z zakładu dla obłąkanych. Wątpliwości co do jego winy ma tylko Sara, psycholog chłopca. Śledztwo prowadzi Konrad Sejer, znany nam już z Nie oglądaj się. Następnego ranka napada na bank niejaki Morgan, jego zakładnikiem zostanie Errki. Uciekają w góry, ale szybko okaże się, że to nie porwany, ale porywacz stanie się ofiarą..., a także jedynym przyjacielem. W tle rozgrywa się lekko i subtelnie zarysowana historia uczucia budzącego się we wdowcu Sejerze do przenikliwej i przekornej pani psycholog. Kto zabił Halldis Horn? Sejer znajdzie winnego, ale co stało za tą zbrodnią? Jak to bywa u Fossum, sprawa morderstw czy napadu jest mniej zajmująca od tego, co dzieje się w głowach bohaterów. Wrażliwość autorki na odmieńców, doświadczenie z pracy w szpitalach psychiatrycznych oraz umiejętność tworzenia zgrabnych konstrukcji kryminalnych sprawiają, że książka wciąga, choć śledztwo autorki dotyczy nie zbrodni, a logiki poczynań morderców, ich traum oraz interakcji z innymi ludźmi. Karin Fossum, zwana „norweską królową kryminału”, jest często porównywana do Henninga Mankella. Jej znak rozpoznawczy to mistrzowskie portrety psychologiczne postaci i tajemniczy skandynawski klimat. Sławę przyniosła autorce seria powieści o śledztwach prowadzonych przez Konrada Sejera - samotnego wdowca ze specyficznym poczuciem humoru, nie umiejącego nawiązywać kontaktu z ludźmi.