Emmet Farmer to młodych chłopak. Dobry syn, który pomaga rodzicom w polu. Pewnego dnia dowiaduje się, że Seredith wybrała go na swojego ucznia. Ma jej pomagać w tajemniczym procesie oprawiania książek. Emment nie jest zachwycony, że musi opuścić rodziców i zająć się zajęciem, który wzbudza strach i pogardę.
„Księgi zapomnianych żyć” to opowieść o wspomnieniach, które zostały zamknięte w książkach. O ludziach, którzy chcieli zapomnienia. Pierwsze rozdziały to poznanie Emmenta i Seredith. Towarzyszymy chłopakowi w poznawaniu sztuki oprawiania książek. Dochodzimy do momentu, w którym dowiadujemy co tak naprawdę kryje się pod słowem Oprawiacz. I od tego momentu od książki nie można oderwać się. Wciąga ona swoją fabułą oraz magicznym, tajemniczym światem.
„Księgi zapomnianych żyć” to przepięknie napisana książka, o książkach i ludziach. O ich emocjach i relacjach. O miłości, przyjaźni i o poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi.
Biorąc do ręki tę książkę, nie do końca wiedziałam czego się po niej spodziewać. I chyba to co dostałam przerosło moje oczekiwania. Jest nie tylko magiczna i tajemnicza, ale również wartościowa i zmuszająca do refleksji.
Bardzo podobają mi się styl jakim została napisana. Piękny i drobiazgowy. Bohaterowie tutaj są świetnie wykreowani. Wyraziści i skomplikowani. Tacy jakich lubię w powieściach. Bardzo polecam ten tytuł. Nie tylko dobrze się go czyta, ale również dobrze wygląd...