Krążył po Ziemi jako Nostradamus, Uther Pendragon, hrabia Cagliostro i Rodrigo Borgia. Umiał otworzyć zębami puszkę sardynek, zapalić o podbródek zapałkę, łapać na lasso byczki, prowadzić parowóz i nucić wszystkie utwory duetu Gilbert and Sullivan, nie popadając w zażenowanie ani nie wybuchając płaczem. Zmarł bez grosza, w dziewięćdziesiątym roku życia, w pewnym pensjonacie w Hastings. Nazywał się Hugo Artemis Solon Saturnicus Reginald Arthur Rune i nigdy się nie nudził. Napisał ponad osiem milionów genialnych słów, w tym swe główne dzieło - "Księgę prawd ostatecznych".