W 1306 roku, w targanej konfliktami wewnętrznymi Norwegii, Lavrans z żoną Ragnfridą i córeczką Krystyną osiedlają się na gruncie Jorund w pięknej górskiej dolinie w Gudbrandsdalen. Od tej chwili śledzimy ich historię toczącą się w epoce rozgrywek politycznych, walki o władzę oraz dominującej roli Kościoła. Opowieść jest tak plastyczna, że razem z jej bohaterką przenosimy się w ten nieistniejący już świat, w którym liczyły się prawda, honor, męstwo i głęboka, szczera religijność. Z kart powieści przenika szmer strumieni, stukot kopyt, zapach morza i ciepło promieni słońca zachodzącego nad norweskimi fiordami. Poznajemy realia trudnego codziennego życia na ziemskim dworze i obyczaje tamtych czasów. Krystyna córka Lavransa to historia miłości, w której szczęście – choć osiągalne – bywa niezmiernie krótkotrwałe. To przede wszystkim historia kobiety, która wbrew tradycji epoki, nakazującej córce bez cienia sprzeciwu poddawać się woli ojca w kwestii małżeństwa, odważnie walczy o własne wybory i samodzielne kształtowanie życia. Krystyna zmienia się, dojrzewa, poddaje się namiętnościom, grzeszy i upada, ale chwilę później podnosi się i znów stawia czoła losowi – z pokorą i determinacją wypływającą z mocno ugruntowanej wiary i wrażliwego sumienia.