Współpraca: Wydawnictwo Bukowy Las
Pierwsze polskie wydanie „Króla Maciusia na wyspie bezludnej” miało miejsce w 1992 roku. I po wielu latach wydawnictwo Bukowy Las postanowiło wznowić wydanie tej książki. Z czego bardzo cieszę. Na rynku mamy wiele książek z gatunku baśnie, wiele kolorowych i zabawnych historii, ale brakuje właśnie literatury z naszego dzieciństwa, która była nie jednej raz chętnie czytana przez dzieci Na pewno była bardzo wartościowa a przesłanie w niej zawarte jest ponadczasowe. Do takich właśnie lektur należy „Król Maciuś Pierwszy” oraz jego kontynuacja „Król Maciuś na wyspie bezludnej”.
Poznajemy dalsze losy młodego króla, który po przegranej wojnie zostaje wysłany na bezludną wyspę. Wraz z małym reformatorem przeżywamy wiele przygód. Ale nie wszystkie mają przebieg taki jakby chłopiec by chciał. Bo takie właśnie jest życie. Nigdy do końca nie jesteśmy w stanie wszystkiego zaplanować. Maciuś postanawia uciec z pociągu, który wiezie go na ową wyspę i … znajduje się na naradzie królów. Stoi przed jedyną szansą na to by odzyskać tron. Musi wykazać się nie tylko pomysłowością, ale również dojrzałością.
Janusz Korczak to autor wielu książek dla dzieci. Opisana kolejna historia nie tylko bawi nas, ale również uczy. Tym razem autor chce nam uzmysłowić, że bez względu na wiek, powinniśmy walczyć o swoje, a nie poddawać się od razu. Dzięki odwadze i kreatywności jesteśmy w stanie zmienić nasz mały świat. Maciuś to postać, niezwykle barwna i świetnie wykreowana przez autora. Jest to postać, z której na pewno może brać przykład każdy. Do tego polubiłam tego małego króla ze względu na jego urok. Z jednej strony to dziecko, które chce się bawić, a z drugiej strony król, który podejmuje poważne decyzje i wykazuje się dojrzałością.
Bez względu na wiek czytelnika, książkę bardzo polecam. Ja w dzieciństwie czytałam tylko pierwszą część i bardzo chętnie poznałam dalsze losy tego uroczego chłopca.