👑Recenzja😈
"Kiedy umieramy, stajemy się tylko wspomnieniem dla tych, którzy nigdy o nas nie zapomną."
Aleksei Popow. Człowiek zagadka. Niebezpieczny, władczy, a także bezwzględny. Ma swoją drugą stronę. Tę dobrą. Wspiera sierociniec, ma bardzo dobry kontakt z zakonnicami oraz jedną małą dziewczynką, która jest ich podopieczną. Czy jeden człowiek może mieć dwa aż tak skrajnie różne oblicza?
Czy diabeł w ludzkiej skórze jak tak straszny, jak go malują?
"Korona diabła" to książka, która trzyma nas w napięciu. Zagadkowa, nieprzewidywalna a co najważniejsze ciekawa. Tutaj niczego nie możecie być pewni. Miejsce uszy i oczy szeroko otwarte, bo nie zdajecie sobie sprawy, z której strony przyjdzie wam odebrać cios.
Może tym razem zacznę od tego, co mi się nie podobało, jest to tylko jedna rzecz, a mianowicie rosyjskie słowa. Gdyby były one przetłumaczone, tworzyłyby spójną całość, a tak denerwowałam się, że nie wiem, co one znaczą. Mam nadzieję, że przy kolejnej części będzie to zmienione.
Poza tym, jednym błędem, całość książki jest rewelacyjna. Od początku zostałam wciągnięta do świata, w którym nie wiem, co mnie czeka. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Ale teraz wiem, że na pewno nie ostatnie. To, w jakim momencie zakończyła książkę, sprawia, że chciałoby się od razu sięgnąć po kolejny, a zarazem ostatni tom.
Sceny zbliżenia pomiędzy bohaterami są tak opisane, że mimowolnie pojawiają się wypieki. Ni...