Po "Wcierki rtęciowe i obcęgi" oraz "Żganie w boku" przyszedł czas na kolejną odsłonę pamiętników lekarzy z serii Klisze Lekarskie. Cała seria natomiast poświęcona jest wspomnieniom dawnej medycyny, praktyki lekarskiej na ziemiach polskich, usług medycznych świadczonych zarówno chłopom, jak i panom folwarcznym. Interesujące ujęcie problemu, który trawi nas po dziś dzień. Wszak choroby, zderzenie z procedurami, wymuszenia zwolnień chorobowych, leków czy odszkodowań za zdarzenia medyczne dzieją się po dziś dzień i na o wiele większą skalę. Jednak porównując opisane przez bohatera przypadki medyczne, podejście człowieka do kwestii dbałości o własne zdrowie, oszczędność na lekach z jednej strony można pokusić się o stwierdzenie, że pewne przywary ludzkie w ogóle się nie zmieniają, inne natomiast nie mają odzwierciedlenia w tak rozwiniętej dziś ochronie zdrowia. Sytuacja społeczeństwa w zakresie dostępu do usług medycznych jest nieporównywalnie lepsza, aczkolwiek dbanie o dobre zdrowie w dalszym ciągu wymaga społecznej mobilizacji i nie pomoże w tym zakresie najlepszy lekarz o najbardziej szczerych chęciach.
Przypadki z praktyki Lekarskie bohatera chwilami wprawiają w zdumienie, by innym razem wprawić w konsternację, a na końcu w efekcie rozbawiać współczesnego czytelnika. Pamiętniki lekarzy to doskonała seria zachowanych wspomnień nieustannie rozwijającej się gałęzi medycyny, a "Kołtun, pijawki i psie sadło" jest ukłonem w kierunku medycyny rodzinnej na dawnej polskiej w...