Lubicie oglądać amerykańskie młodzieżowe seriale? nie ukrywam, że ja bardzo 😉 i właśnie tak się czułam podczas czytania
#killznaczyzabić!
Amerykańska szkoła, cheerleaderki, szkolna sportowa drużyna i dziewczyny, które nie mogą się ze sobą dogadać. Główną bohaterką jest Gretchen zaczynająca naukę w nowej szkole. Nie ma tu póki co żadnych przyjaciół i marzy o tym, aby dostać się do szkolnego teamu dziewczyn z pomponami, swoją drogą jest w tym świetna 🙂
Czy nawiąże nowe znajomości, czy odnajdzie się w nowej wielkiej szkole i nowej rzeczywistości? A może wszystko przytłoczy ją za bardzo i nie poradzi sobie z wydarzeniami, które będą jej dotyczyły?
Książkę czyta się błyskawicznie, może ze względu na to, że miło było mi wrócić wspomnieniami do szkolnych latach i znowu stać się choć na chwilę nastolatką 🙂 Uśmiech często pojawiał się na mojej twarzy, kiedy myślałam o swoich problemach z tamtych lat, czy przyjaźniach, przecież wtedy każde utrapienie było końcem świata.
Częściowo udało mi się wcześniej rozgryźć całą sprawę, ale nie ukrywam, że był moment zaskoczenia i to naprawdę dobry 🙂
To historia o tym, jak młodzież potrafi być wredna (jak ja się cieszę, że mnie ominęły te wszystkie akcje), jak szuka zemsty i chce za wszelką cenę odgryźć się.
Książka na wieczór z popcornem i colką idealna 😉 Teraz zdecydowanie muszę obejrzeć ekranizację, któr...