”Już nie ma tamtej mnie” Amber Smith
3,75/5 ⭐️
„Moje oczy mają w sobie coś takiego… jakąś tępą, martwą ciemność. Jakby czegoś we mnie brakowało. Nie umiem powiedzieć czego. Ale tą brakująca część to coś ważnego, coś kluczowego, coś, co zostało mi zabrane. Nie ma tego teraz. Może już na zawsze.”
Wyobraź sobie, że najlepszy przyjaciel twojego brata.. osoba, która jest praktycznie jak rodzina.. osoba, której nigdy nie podejrzewałabyś o złe zamiary..
Wyobraź sobie, że ta osoba krzywdzi cię w najgorszy możliwy sposób..
A ty jesteś tak przerażona, że boisz się pisnąć choć słówko..
Właśnie coś takiego spotkało Eden.
I do jasnej ciasnej jak mnie ta dziewucha irytowała!
Tym, że nie powiedziała nikomu..
Tym, jak traktowała Josha..
Na litość boską, tym, jak traktowała Steve’a!
A także Caelina, mamę, tatę, Marę i wszystkich wokół.
Girl, ja wiem, spotkało cię coś niezaprzeczalnie okropnego, czego nikt nie powinien doświadczyć.. Ale ciebie się nie da lubić!
Eden to tak cholernie irytująca bohaterka, że nie potrafiłam przeczytać dwóch stron, żeby nie przewrócić oczami na jej zachowanie.
A jednak na koniec coś się zmieniło.
...