Aleksander Sołżenicyn, rosyjski pisarz, który sam przeżył wojnę i Gułag napisał książkę, która jest niezwykłym i wartościowym dokumentem. Opisuje tylko jeden dzień z życia więźnia łagru, ale jest to dzień opisany z najdrobniejszymi szczegółami. Ukazuje walkę człowieka nie tylko o przetrwanie, ale przede wszystkim o prawo do człowieczeństwa. Walkę o godność i szacunek do siebie i do innych wbrew i na przekór twardej i srogiej rzeczywistości. O przystosowaniu się do nowych warunków życia za wszelką cenę. O sile przetrwania i przewartościowania swoich zasad dla przeżycia. O sile wiary i niesamowitej woli życia. Narracja toczy się spokojnie, bohaterowie i sytuacje zdaje się że celowo opisywane bez nadawania im większego oddźwięku emocjonalnego. Więzienie wydaje się tu być tylko tłem dla głębszych problemów. Koniec końców to czytelnik decyduje, jak odbierać przesłanie tego dzieła.
Lektura bez wątpienia dająca wiele do myślenia.