"Powódź most uszkodziła, sytuacja jest groźna.
Trzeba inny most znaleźć, tędy jechać nie można.
Każdy chce być jak najspieszniej, być u celu podróży.
Lecz z tym zgodzić się trzeba, że się podróż przedłuży. [...]
Zima, sroga władczyni, celowała w zasadzkach:
Często śnieżna zadymka zaskoczyła znienacka.
Brnąc przez białą kurzawę wtęgie mrozy siarczyste,
Mógł posłaniec zabłądzić igdzieś przepaść wraz z listem."
Trzeba inny most znaleźć, tędy jechać nie można.
Każdy chce być jak najspieszniej, być u celu podróży.
Lecz z tym zgodzić się trzeba, że się podróż przedłuży. [...]
Zima, sroga władczyni, celowała w zasadzkach:
Często śnieżna zadymka zaskoczyła znienacka.
Brnąc przez białą kurzawę wtęgie mrozy siarczyste,
Mógł posłaniec zabłądzić igdzieś przepaść wraz z listem."