Opinia na temat książki Jak adoptowałem Antona

@nuttellacoco @nuttellacoco · 2025-01-15 10:58:53
Przeczytane
Także w tym przypadku nie liczą się geny, a serce. Miłość może przezwyciężyć wszystko. Właśnie to motto definiuje tę książkę.

To wszystko sprawia, że łezka w oku się kręci. Jest to niezwykle wzruszająca książka. Samo czytanie jej jest bardzo płynne, ponieważ nie ma w niej trudnego słownictwa, ale także, bo nie jest to grube tomiszcze. Na tych niecałych trzystu stronach jest zawarte wszystko. Od trudności, przyjaźni, determinacji, ale także miłości, spokoju i waleczności. Jest to pamiętnik pisany przez ojca dla wszystkich tych, którzy nie wierzą, iż samotny ojciec również może być świetnym rodzicem. Tak ja to widzę, a jak wy ją zinterpretujecie ? Tego chętnie się od was dowiem.
Polecam wam ją z całego serduszka, ponieważ wiem, że nie zawiedziecie się.

Całość znajduje się na : https://nacpana-ksiazkami.blogspot.com/2025/01/jak-adoptowaem-antona-robert-klose.html#more
Ocena:
Data przeczytania: 2025-01-10
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Jak adoptowałem Antona
Jak adoptowałem Antona
Robert Klose
8.7/10

Geny to za mało, by mówić, że jest się ojcem. Prawdziwe rodzicielstwo zaczyna się w sercu. Wychowanie dziecka to wyzwanie, na które nie wszyscy są gotowi. Amerykanin Robert Klose potrafi mu sprostać....

Komentarze

Pozostałe opinie

Każdy może być ojcem, ale nie każdy rodzicem. Piękna historia adopcji 5 letniego dziecka z Ukrainy. Robert Klose pokazuje, że tak naprawdę nie ważne są geny, bo rodzicielstwo zaczyna się w sercu. Il...

Poruszająca opowieść o ojcostwie i miłości bez granic "Jak adoptowałem Antona" Roberta Klose to książka, która głęboko porusza i zostawia trwały ślad w sercu czytelnika. To nie tylko biografia, ale p...

© 2007 - 2025 nakanapie.pl