No i stało się, ostatni tom serii #eirasjodin za mną? Jak się z tym czuję? Cóż moje uczucie są ambiwalentne.
W #imgłębiejsięgniesz #tovealsterdal zabiera nas aż w głębiny rzeki Angerman w której zostają znalezione szczątki mężczyzny. Eira jako jedyna nie potrafi odłożyć tej sprawy na półkę. Mimo, że morderstwo się przedawniło, ona ma chęć odkryć tajemnicę jaka się za nim kryje.
W tej części również sporo się dzieje w życiu bohaterki, a dodatkowo śledztwo zahacza o jej rodzinę.
Sporo tu retrospekcji w których zostajemy przeniesieni w późne lata 60-te. Czułam się trochę jakbym dostała dwie książki, dwie historie w jednej. Natomiast każda z opowieści wciągająca i pełna emocji. Jestem pod wrażeniem tego tomu, ale i pomysłowości oraz warsztatu Autorki.
Kompletnie się nie dziwię, że książka została najlepszym szwedzkim kryminałem roku i najlepszą powieścią w krajach nordyckich.
Źle mi bo to ostatni tom, chyba, że coś kiedyś, gdzieś??? Zżyłam się z Eirą, polubiłam ją i po prostu jestem ciekawa jak jej życie potoczy się dalej.
Wiem, że Autorka ma i inne powieści na swoim koncie, no i cóż zamierzam po nie sięgnąć, bo #wartojakpieron