Ten zbiór esejów należy czytać jako szczególnego rodzaju satyrę - satyrę na historię,utopię,demokrację i topos prometejski,satyrę pisaną gdzieś na uboczu społeczeństwa "rozwiniętego". Pod przebraniem mizantropa i melancholika autor bez żenady i wstrzemięźliwości rzuca sarkastyczne oskarżenia na dzieje ludzkości zwane historią, na ideę postępu, na wszelkie formy wyobraźni społecznej, na ludzką psychologię jako zgubny motor dziejów, na cywilizację zachodnią, na całe narody. Kpi ze wszystkich utopijnych złudzeń.