Emil Cioran (1911–1995) swoją pierwszą książkę Na szczytach rozpaczy opublikował jeszcze po rumuńsku w 1934 roku. Otrzymał za nią Nagrodę Fundacji Królewskiej w kategorii debiutu, podobnie jak Eugen Ionescu (później Eugène Ionesco), który obok Mircei Eliadego był w XX wieku trzecim najwybitniejszym rumuńskim pisarzem z pokolenia Ciorana. W okresie tworzenia tego wczesnego dzieła autor, tak jak Eliade, przeżywał krótkotrwały okres fascynacji faszyzmem, od czego później zdecydowanie się odciął. Był wówczas absolwentem filozofii uniwersytetu w Bukareszcie ukończonej na podstawie pracy magisterskiej o Bergsonie. Na szczytach… stanowi też debiut myśli Ciorana, która przyniosła mu światową sławę w późnych latach twórczości po opublikowaniu kilkunastu książek oświetlających w aforystycznej często formie główne wątki jego „radosnego pesymizmu”. Czytelnik znajdzie tu zaczątek tej drogi, idee dwudziestodwuletniego autora rozwijane konsekwentnie później – skupione wokół rozpoznania życia jako cierpienia i wokół koncepcji ratunku przez odkrycie pustki. Pustka, pewność, że zbawienia nie ma, zastępuje pozory wiedzy i wiary. Na podłożu tej właśnie wolności od świata „mieszczańskich” dążeń młody Cioran znajduje tragiczne zbawienie. W odległej Transylwanii jak francuscy egzystencjaliści burzy „absurdalne mury”, by ich potem prześcignąć w radykalizmie tego przedsięwzięcia.