Gwiazdozbiór

GWIAZDOZBIÓR BEZ GWIAZD

Pretekstu do rozpoczęcia blogu recenzją tej właśnie powieści dostarczyła mi kapituła Nagrody Wielkiego Kalibru, nominując autorkę do tejże nagrody. Niestety, moje refleksje po przeczytaniu tej książki mocno podają w wątpliwość sensowność tej decyzji. 

 

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Marty Zaborowskiej uznałam początkowo za średnio udane, dopóki nie dowiedziałam się, że „Gwiazdozbiór” jest już trzecią powieścią autorki. Drobne potknięcia można wybaczyć debiutantowi, ale jeśli się napisało wcześniej dwie książki, wypadałoby czegoś się nauczyć i nie popełniać pewnych karygodnych dla literatury tego gatunku błędów.

 

Błąd pierwszy – akcja toczy się wolno jak w XIX wiecznej angielskiej sadze, co spowodowane jest błędem drugim – czyli przegadaniem. Opowieści o życiu prywatnym detektywów, to modne wątki w literaturze kryminalnej, ale powinny ubarwiać akcję, a nie niepotrzebnie ją rozwlekać. A wątek religijnej hipochondryczki mamusi naprawdę niczemu nie służy, tylko zmusza do szybszego przerzucania kartek.

 

Po trzecie – brakuje napięcia. Autorka niepotrzebnie dorzuca sceny pisane z punktu widzenia mordercy. Takie zabiegi sprawdzają się, jeśli mają sprawić, byśmy bali się o życie bohaterów. Ale kiedy już po wszystkim, kiedy wiemy, że nie żyją – po co?

 

Po czwarte – nielogiczności. Uwaga! Dalej będą spojlery, ale inaczej się nie da.

 

Dlac...

⭐RECENZJA⭐

Jeden uczeń z podwarszawskiej szkoły dla wybitnych uczniów ginie. Jego śmierć wszystkich szokuje. Jednak to nie koniec morderstw, bo kolejny dzieciak staje się ofiarą. Detektyw Julia Krawiec musi dowiedzieć się kto stoi za tymi zbrodniami i powstrzymać zbrodniarza przed kolejną zbrodnią. Czy jej sie to uda?
✖️
Iii kolejna powieść pisarki @martazaborowska_worldofwords za mną. Kurcze, ale to było dobre. Po raz kolejny zostałam wciągnięta w świetnie skonstruowaną historię i niebywale dobrze wykreowanych bohaterów. Powiem Wam, że jestem pod ogromnym wrażeniem kunsztu pisarskiego autorki oraz bujnej wyobraźni. Książkę czytało mi się bardzo szybko zważywszy na jej objętość - dość duży grubasek 🙊. Fabuła w ów lekturze była bardzo intrygująca i od pierwszych stron mnie zaciekawiła mnie. To, co tutaj zastałam, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło i też zszokowało. Nie spodziewałam się takich obrotów spraw, nie spodziewałam się również takich akcji. Zakończenie spowodowało we mnie reakcję "wtf?" i do teraz jeszcze nie mogę dojść do siebie po tej powieści. Główna bohaterka detektyw Julia Krawiec jest dobrze wyokreowaną postacią, która przyciąga czytelnika do siebie i po prostu się ją lubi. Ma również charakter do walki o lepsze jutro, co bardzo dobrze o niej świadczy. Lubię również postacie, które są harde i nie pozwolą sobie w kasze dmuchać 😃 Ta taka jest! Za niedługo zabi...

Książka „Gwiazdozbiór” autorstwa Marty Zaborowskiej to trzecia część cyklu z detektyw Julią Krawiec. Jeżeli o mnie chodzi to ta część na chwilę obecną najbardziej przypadła mi do gustu.
Odnalezione zostało ciało chłopca. Szymon okazał się być wychowankiem podwarszawskiej szkoły dla wybitnie uzdolnionych uczniów. Szkoła ta nazywana jest fabryką talentów. Jednak Szymon nie jest jedyną ofiarą. W odstępie kilku dni giną kolejni uczniowie szkoły. Wszystkie dzieci łączy kalectwo. Kto jest odpowiedzialny za te zbrodnie? Czy Julia Krawiec po raz kolejny podoła powierzonej jej sprawie? Czy dla Julii w dalszym ciągu praca będzie ważniejsza od rodziny? Podczas prowadzonego śledztwa do warszawskiej ASP wpływa list z rysunkami zamordowanych dzieci. Kto i dlaczego uwiecznił moment ich śmierci na swoich pracach? Sprawa ta dla Julii na pewno nie jest łatwa, tym bardziej, że nasza detektyw także jest matką. Ta część bardzo zaciekawiła mnie już od samego początku, co sprawiło, że od książki ciężko było mi się oderwać. Nieoczekiwane zwrotny akcji i dość zaskakujące zakończenie, na które na pewno bym nie wpadła wpływają na moją pozytywną ocenę. Tylko co będzie dalej z życiem prywatnym Julii Krawiec? Tego mam zamiar dowiedzieć się z kolejnej części serii.