Fran była ogromnie wdzięczna swemu dawnemu, przyjacielowi Griffowi za okazywaną jej troskliwość. Gdy rozpadło się jej małżeństwo, przyjął ją do pracy i zawsze służył pomocą. A kiedy się jej oświadczył, motywując swą propozycję tym, że jego chora matka pragnie wnuków, Fran bez większych obiekcji i na to się zgodziła. Ku jej zdumieniu małżeństwo to okazało się cudowne, i Fran zakochała się w swoim mężu. Czas jednak płynął, a ona nie zachodziła w ciążę...