Gdybym miała określić jednym słowem tę książkę, to byłoby to słowo: genialna.
Zaszyfrowana Enigmą wiadomość, zaginiona Bursztywnowa Komnata, tajemnicza intryga z czasów II Wojny Światowej i rodzinna tajemnica. To wszystko sprawia, że od książki nie można oderwać się.
Autor znakomicie połączył powieść sensacyjną z wątkiem historycznym, nadając w ten sposób ciekawy i niepowtarzalny klimat.
Akcja książki dzieje się w Królewcu. W mieście, które nigdy nie podniosło się po II Wojnie Światowej. Zostaje zamordowany 90 – letni mężczyzna. W trakcie czytania okazuje się, że był Kombatantem i jego śmierć nie była jedyną. Czy morderca miał coś wspólnego z neonazistowskim mordercą? Sprawą zajmuje się Kornelia Jędrejczyk, a pomaga jej wnuk zamordowanego, Tomasz, który przez całe to zamieszanie również znajduje się w niebezpieczeństwie. Czy uda się im rozwiązać zaszyfrowaną wiadomość i odnaleźć zaginioną Bursztynową Komnatę? Przekonacie się sami.
Książkę czyta się szybko i z zapartym tchem. Akcja książki jest dość dynamiczna. Jest tutaj wiele tajemnic do rozwiązania, które sięgają aż czas II Wojny Światowej, jak również wiele niebezpieczeństw, które czyhają na bohaterów na każdym kroku. Dlatego napięcie czytelnika nie opuszcza nawet na chwile.
Wpleciony został tutaj również romans. I nie do końca on mi tutaj pasował. Na szczęście nie przyćmił on głównych wydarzeń i nie wpłynął na mój całk...