Magdalena Zimniak jest znana głównie z thrillerów psychologicznych, które cieszą się wielkim uznaniem czytelników. Po raz pierwszy o autorce usłyszałam w 2017 r., kiedy została wydana książka „ Odezwij się „, bardzo dobrze przyjęta przez rynek czytelniczy, ale tak się jakoś złożyło, że nie trafiła ona w moje ręce. Dlatego gdy nadarzyła się okazja, by przeczytać jej najnowszą powieść „ Gra poza prawem „ nie wahałam się ani chwili.
Historia jest rozłożona pomiędzy trzy bohaterki Olę, Dorotę i Beatę. Ola oficjalnie nie istnieje, bo jej babcia i mama wstydzące się ułomności dziewczyny ukrywają ją przed światem. Beata manipulowana przez matkę nie potrafi się jej przeciwstawić, pomimo że kocha córkę, nie pozwala sobie na zaakceptowanie jej kalectwa. Wreszcie chroma Ola wychowanka domu dziecka z traumatycznymi przeżyciami, która pracuje w bibliotece. Beatę i Olę łączy wspólne miejsce pracy, z kolei Ola i Dorota poznają się w najbardziej zadziwiających okolicznościach, połączy je … zbrodnia. Od tego momentu zaczyna się toczyć niepokojąca gra.
Magdalena Zimniak zastosowała ciekawy zabieg oddając pierwszoplanową narrację trzem bohaterkom. Nie jest to żadna nowość, ale akurat tutaj zrobiła na mnie ogromne wrażenie, bo autorka z wielką pieczołowitością stworzyła doskonałe portrety charakterologiczne postaci.
Wszystkie bez wyjątku to niezłe manipulantki, a Zimniak niezwykle plastycznie przedstawia, co dzieje się w głowie każdej z nich. Beata nie chce, aby wyszło na jaw, że ma niepełnosprawną córkę, Dorota pragnie wydostać się ze swojej klatki i znaleźć kontakt ze światem, Ola natomiast musi odnaleźć za wszelką cenę mordercę. Co z tego wyniknie, czy osiągną swój cel? Która starci, a która zyska najwięcej?
Może cała historia jest trochę mało realna, bo trudno mi uwierzyć w amatorskie śledztwo, które przynosi rezultaty. Trudno też uwierzyć, że wykształcone kobiety zachowują się jak na wsi zabitej deskami ( z całym szacunkiem dla wsi), ale mimo zastrzeżeń Zimniak stworzyła nieźle zakręcony thriller psychologiczny z elementami kryminału. Porusza przy tym wiele ważnych problemów z miejscem osób niepełnosprawnych w społeczeństwie na czele, własnych kompleksach i relacjach z najbliższymi. Posługuje się plastycznym i bezpośrednim językiem, sprawiając, że „ Grę poza prawem „ przeczytałam w błyskawicznym tempie. Uważam, że to rewelacyjna lektura, tajemnicza, wywołująca dreszcz emocji. Jestem pod wrażeniem prozy Magdaleny Zimniak, bardzo dobrze skonstruowana powieść , która ani na moment nie pozwoliła mi na nudę, co chwila mnie zaskakując.
Czas nadrobić zaległości i przeczytać inne powieści tej autorki, bo pisze świetne książki, które równie świetnie się czyta.