Prawie dwa lata minęły odkąd czytałam część pierwszą, którą pamiętam doskonale. Tutaj również śledztwo będzie prowadziła podkomisarz Gleba, ale sprawa będzie dwojako trudna. Z perspektywy czytelnika, czyli tych, którzy uważają Papieża za kogoś ważnego. Im może nie spodobać się to, co będzie się tutaj działo. Nawet sama podkomisarz będzie podchodziła do sprawy tak, by nie za bardzo mogło ją to dotknąć. Jednak, jeśli czytelnik potrafi odróżnić fikcję literacką od prawdy, to całą powieścią będzie zachwycony. Jeśli chodzi o samą postać głównej bohaterki, to początkowo odczujemy jej znużenie. Niby praca jej odpowiada, ale gdzieś w głębi serca oczekuje jakiegoś wyzwania, czegoś, co rozbudzi na nowo jej zmysły. Czasami ciężko jest ją polubić, gdyż wychodzi na zbyt pewną siebie, jakby wyższą od innych. Później przychodzi jakby zrozumienie, gdyż pragnie czegoś większego, gdzie mogłaby wyostrzyć wszystkie swoje zmysły, a nie tylko sam wzrok i słuch. Dopiero jeden zamordowany człowiek, a później drugi nieco przejaśni jej w głowie, bo wychodzi na to, że nie każdy był tym, za kogo się podawał. Uderzenie w tył głowy i poderżnięcie gardła nie były smacznymi opisami, ale napięcie w tych momentach mocno rzutowało na dalszej treści. Ciekawy był tu motyw włóczęgi, czasami jest wykorzystywany on w książkach i przyznaję, że bardzo go lubię. Dodatkowym plusem będzie opowieść mieszkańców o wampirze, którzy rzekomo jest tym pozbawiającym życia katem. Wciąż zastanawiałam się nad tym kto może być na tyle pozbawiony skrupułów, by mścić się na innych i długo musiałam odczekać, zanim wszystko się wydało. Jeśli chodzi o samą fabułę, to ma swoje wzloty i upadki, a po nich przychodzi zaskoczenie. Praktycznie ten schemat się powtarzał, więc wciągnięcie było, bo to zaskoczenie ciekawiło mnie najbardziej.
Mamy tutaj średnią ilość dialogów, gdyż więcej miejsca jest przeznaczone na domysły postaci i szacowanie jak mogło dojść do zbrodni i jaki był w tym cel. Cała historia była dobrze opisana, wszystko miało swoją spójność, więc zwyczajnie wam ją polecam:-)