– Baw się dobrze i nie rozrabiaj! – woła tata przed balem szkolnym.
– Wężykiem, dzieciaczki! – instruuje pani katechetka już na sali gimnastycznej.
He, he, wydaje im się, że wiedzą, JAK się mają bawić Filipek i jego kumple. A przecież młodzież najlepiej bawi się sama, bez instrukcji! Super jest wysikać kształtne serce na śniegu dla koleżanki, powrzeszczeć podczas Światowego Zjazdu Anielic i Świętych Mikołajów, powygłupiać się podczas obchodów szkolnych uroczystości. Nawet urodziny młodszej siostry czy poważna stypa nabierają rumieńców, kiedy Filipek ze świtą wkraczają na salę. Z nimi zabawa może być tylko jeszcze lepsza!