Lubię poezję Przemka Owczarka: słowa są jak macki wciągające w otchłań; świat trzeba układać od nowa.
Marek Bieńczyk
Marek Bieńczyk
Przemysław Owczarek rozmawia z wieloma poetami, ale na współczesność przekłada Leśmiana. Jego zaświat jest w Łodzi, między cmentarzem a blokowiskiem, między kurią a siłką – tam, gdzie koty umierają jak ludzie, bez łaski zbawienia. Na pustkowiu po Merkuriuszu, gdzie kwili kruk i południca odsłania szpetną wszechpolską twarz, odprawia poeta swoje zaduszki i wykłada heretycką kabałę rupieci i dziennych mar.
Piotr Paziński
Piotr Paziński