Tom wierszy nagrodzony w 2006 roku nagrodą im. J. Bierezina. Dawno nie czytałem tak szybko zbioru poezji. Pędziłem do kolejnej stronicy po nową porcję niezwykłych skojarzeń, świetnego języka, wciągającej - tu się nie sposób nudzić - opowieści. Te wiersze niosą, mają prąd, trudno im się oprzeć. I jest w nich taka dziwna nuta. Okrutna, lecz czuła. Nuta ironii anielskiej. Marek Bieńczyk Owczarek jest już sobą. Chyba najbardziej dlatego, że wierzy w rzeczywistość. Tak wielu młodym poetom uciekła spod palców. A tu rozkosz, ekstaza przebierania w pamięci, w doznaniach, doświadczeniach. Od chłopackich mitologii do onirycznych perypetii rodzinnych. Oczywiście, jest jeszcze coś poza tym... Karol Maliszewski