Jeśli lubicie historie z dreszczykiem, to koniecznie powinniście przeczytać tą książkę! Kiedyś podobną historię oglądałam w filmie ,,Gęsia skórka", ale nie było tak wiarygodne jak tutaj!
Bohaterami tej historii są przede wszystkim uczniowie z końca piątej klasy. Już w momencie, kiedy pojawił się dosyć nietypowy obraz fotografa, zaczęła mi się pojawiać myśl, że będzie tu chodziło o coś więcej. Z ich strony było to tylko zwykłe klasowe zdjęcia na którym wychowawczyni uparła się, by nie brać udziału. Następnie czytałam o prześciganiu się kto z nich wyszedł najgorzej. Bym się uśmiała z tego, ale dokładnie w tym wieku robiłam z koleżankami to samo! Kto wyszedł najgorzej i się do tego przyznał, był najfajniejszy:-)) Jednak to dopiero początek tej historii. Ogólnie to mamy jedną główną dziewczęcą postać, której wpierw zniknęła koleżanka, później poszukując ją z kolegą zaginął i on, a kiedy zadzwoniła do innej kumpeli z kasy, nagle zapodziała się i ona! Nie ważne czy ktoś leciał samolotem, czy szykował śniadanie, dosłownie z sekundy na sekundę przestawał istnieć! Tosia jako jedyna zaczęła mieć swoje teorie i czasami z zaplanowanym wydarzeniem, czasami z przypadku, zaczęła myszkować by zapobiec katastrofie. Poznała nawet pewnych mężczyzn, którzy opowiedzieli jej przerażającą historię. Istniało wielkie prawdopodobieństwo, że niedługo każdy z ich klasy przestanie istnieć. Chyba, że cudem Tosia zapobiegnie największej katastrofie jej życia:-)
Jeju, ale byłam podekscytowana t...