Nie mieszczę się w ramach i dobrze mi z tym!
Powieść zachwyciła mnie już od pierwszych stron i praktycznie od samego początku wiedziałam, że w świecie Klamki spędzę miłe chwile. Główna bohaterka książki to moje zupełne przeciwieństwo, za to czytając o jej przyjaciółce, zresztą mojej imienniczce, miałam wrażenie, że czytam o sobie samej, co jeszcze bardziej uprzyjemniło i uatrakcyjniło mi lekturę.
Joanna Krystyna Radosz w swojej książce stawia na realizm — pokazuje świat nastolatków takim, jakim jest naprawdę, bez koloryzowania. Przy okazji, prawie mimochodem, bez moralizowania, a jednocześnie w sposób bardzo dosadny pisze o tym, co ważne, czyli między innymi o akceptacji, przełamywaniu barier, byciu sobą i sięganiu po marzenia.
Klamka i inne postaci z książki zdecydowanie mogą być przyjaciółmi młodych ludzi. Zapewniam, że praktycznie każdy nastolatek sięgający po tę pozycję odnajdzie w niej chociaż trochę siebie. Sama jestem niewiele starsza od bohaterów i tym bardziej doceniam sposób, w jaki Autorka opisała ich świat i ich samych.
Ja nie przeczytałam "Dziewczyny w różowym", ja ją wręcz pochłonęłam. Zupełnie inaczej było z napisaniem tej recenzji... chyba po prostu potrzebowałam czasu, by przemyśleć i ubrać w słowa moje zachwyty. ;) Bardzo ważna i świetna młodzieżówka, jedna z najlepszych, jakie przeczytałam w tym roku. Wśród wielu podobnych pozycji skierowanych do nas...