„Doskonała para” to thriller psychologiczny amerykańskiego duetu pisarek, z którym wcześniej kompletnie nie miałam do czynienia, stąd zupełnie nie miałam pojęcia czego mogę się po nim spodziewać. Jakie było moje zdumienie, gdy thriller ten „połknęłam” w dwa wieczory i jeszcze było mi mało!
Fabuła została utkana w sposób mistrzowski, gdzie napięcie budowane jest stopniowo, a najważniejszym elementem są relacje międzyludzkie. Tytuł może delikatnie sugerować, że chodzi o relacje partnerskie w związku, jednak autorki zagłębiły się nieco dalej. Mamy tutaj do czynienia z więzami przyjaźni, rodzinnymi, a także biznesowymi i to dopiero od nich przechodzimy do analizy miłości, zdrady i wybaczenia. Ukazana przez autorki niewierność i jej konsekwencje mają ogromny wydźwięk emocjonalny, ale nie byłby on tak potężny gdyby nie świetnie wykreowane postacie oraz doskonała narracja.
Narracja poprowadzona jest naprzemiennie z perspektywy kilku postaci i przepleciona ona jest nagłymi zwrotami akcji co tworzy dynamiczną fabułę od której ciężko się oderwać. Wątek Avery pomimo, że troszeczkę poboczny nadał całej książce wręcz złowieszczego tonu i dodaje całości nutki tajemniczości co świetnie skomponowało się z małżeńskimi rozterkami.
Autorki pozwalają nam zajrzeć głębiej w umysły Marissy, Matthew, a także Avery których sylwetki psychologiczne zostały bardzo dobrze nakreślone. Ich emocje oraz rozterki stają się wyczuwalne, a motywacje strona za st...