Sztokholm. Listopadowy poniedziałek. Zmierzcha, pada śnieg. Mężczyzna siedzi wygodnie w wagonie metra. Zastanawia się, czy widać po nim, że jest szczęśliwy. Czy komuś to przeszkadza? W środkowej Szwecji w krótkim czasie dochodzi do kilku bestialskich zabójstw. Kiedy inspektor Conny Sjöberg z policji w Hammarby zaczyna podejrzewać, że mogą być ze sobą powiązane, czuje, jak przenika go lodowate zimno. Gdzieś tam czai się człowiek, którym kierują bardzo osobiste motywy i który nie cofnie się przed niczym. Domek z piernika to pierwsza część cyklu o Hammarby, nowej serii kryminałów, pełnej mrożących krew w żyłach intryg i zaskakujących zwrotów akcji. Pod koniec książki czytelnik pragnie tylko jednego: żeby ta opowieść się nie kończyła. I tak właśnie się dzieje. Carin Gerhardsen urodziła się w 1962 roku w Katrineholm i tam dorastała. Obecnie wraz z mężem i dwojgiem dzieci mieszka w Sztokholmie. Jest matematykiem, pracowała jako konsultantka IT. W wolnym czasie lubi podróżować, rozwiązywać łamigłówki i grać w golfa. Domek z piernika to jej debiut w roli autorki powieści kryminalnych. „Pasjonująca, świetnie napisana książka. I choć może się to wydać dziwne – przyjemna. Ciekawe, jak dalej potoczy się ta zajmująca opowieść o Connym Sjöbergu i kilku policjantach z jego posterunku”. „Dala-Demokraten” „Autorce znakomicie udaje się przełamać utarte schematy związane z tym, co – jak sądzimy – czyni z człowieka przestępcę”. „Boras Tidning” „W tej książce jest coś, co sprawia, że brutalność niczym wąż podpełza do nas nieprzyjemnie blisko”. „Katrineholmskuriren”