Do wesela się wyrobię

Autorka znana z uroczych "sezonowych" powieści serwuje nam kolejną książkę, która jest równie... urocza. Minimalistyczna okładka niech was nie zniechęca, bo sama fabuła z przesadną oszczędnością nie ma nic wspólnego, bo w końcu chodzi o ślub i wesele.

To bardziej komedia romantyczna niż obyczajówka, choć spodziewałam się tej drugiej. Jednak jest to historia bardzo wyważona, bez infantylności i dziecinady, ale z humorem i z tym czymś, co wywoływało uśmiech na mojej twarzy podczas czytania. A czytało się świetnie, było wciągająco, a same perypetie bohaterki sprawiały, że akcję chciało się śledzić. Nie obyło się bez intryg i tajemnic, i oczywiście to kolejny plus tej powieści.
Co do stylu autorki, to ciągle jest lekki i niewymuszony, ale z każdą ksiażką wydaje się być bardziej dopracowany i świadomy. A to dopiero trzecia książka!

Jeśli lubicie komedie romantyczne, to właśnie ta historia ma szansę całkowicie was pochłonąć. Miła, sympatyczna, lekka i pozytywna - przez parę wieczorów macie zagwarantowaną dobrą rozrywkę.

Do instytucji małżeństwa Ola podchodzi z dystansem. Jak się okazuje, nie jest to przeszkoda, by bez zastanowienia zgodzić się na organizację wesela swojej najlepszej przyjaciółki. Z pozoru proste zlecenie stanie się nie lada wyzwaniem, a to wszystko z powodu nieoczekiwanego sabotażu.

Napiszę to już na samym początku. “Do wesela się wyrobię” zostaje oficjalnie moją ulubioną książką Ani Chaber! Dlaczego? Zaraz się dowiecie… Choć może się wydawać, że książek o tematyce weselnej mamy już na rynku wiele, nigdy się przy takich historiach nie nudzę. To dzięki nim cofam się do najpiękniejszego dnia w moim życiu i przypominam sobie, jak wielka ekscytacja ogarniała mnie, gdy wzięłam na swoje barki samodzielne przygotowanie tego przedsięwzięcia. Główna bohaterka, Ola, skradła moje serce już po kilkunastu pierwszych stronach. Jest odważna, cierpliwa i właśnie dzięki tym cechom doprowadzi to zaskakujące “zlecenie” do finiszu. Akcja książki jest bardzo płynna, biegnie w odpowiednim tempie i nie pozostawia niedopowiedzeń. Całość utrzymana jest w lekkim tonie. Dialogi są zadziorne, a poczucie humoru autorki trafia dokładnie w mój gust. Już nie raz wspominałam, że powieści Ani są zbyt krótkie. Kilka wspaniałych godzin spędzonych z ciekawie wykreowanymi bohaterami to zdecydowanie za mało! Uśmiech nie schodził z mojej twarzy, serce drżało z ekscytacji, pojawił się też malutki wątek programistyczny (takie to moje zboczenie zawodowe :D). Czy mogłam oczekiwać czegoś więcej? Nie. “Do ...

Czy zorganizowanie wesela może być problematyczne? Ola przekonała się na własnej skórze, że mimo usilnych starań, coś może pójść nie tak, szczególnie, jeśli ktoś ewidentnie sabotuje jej starania. Mimo wszystko, nie należy ona do kobiet, które się poddają. Obiecała swojej przyjaciółce, Ali, że wszystkim się zajmie i wejdzie w rolę idealnej konsultantki ślubnej. Czas zakasać rękawy i stworzyć plan działania. Przecież do wesela jeszcze kilka ładnych miesięcy, nie ma szans, żeby się nie wyrobiła, prawda?

Zabawna, ciepła, ciekawa i pełna radości książka, spod pióra Ani Chaber. Nie mogło być inaczej! Widziałam, że sięgając po ten tytuł, będę się dobrze bawiła i właśnie tak było. Sama dobrze pamiętam czas, kiedy osobiście zajmowałam się organizacją własnego wesela i nie było to tak proste, jakby się wydawało. Ileż przy tym może wyniknąć problemów! Ale wystarczy podejść do sprawy z dobrym nastawieniem i może być również śmiesznie. Główna bohaterka, ze swoim zaparciem postanowiła dopiąć wszystko na ostatni guzik, a w między czasie szukała sobie partnera na wesele przyjaciółki. Randki umawiane przez testowaną aplikację nie do końca spełniały jej oczekiwania.
Polecam! Ta książka jest idealna na pochmurny dzień, na poprawę humoru, na urlop spędzany na plaży. Nie dość, że środek jest ciekawy i gwarantuje dobrą zabawę to jeszcze prosta i urocza okładka cieszy oko! Z resztą, co tu dużo mówić, wydawnictwo Czwarta Strona bardzo dobrze wie, jak tworzyć piękne okładki!
...

Powierzylibyście organizacje swojego wesela najlepszej przyjaciółce/przyjacielowi?💍

Ja mimo sympatii - w żadnym wypadku 🙈 myślę, że jestem materiałem na typowa Bridezille 😅 został mi rok do ślubu, ale już w ubiegłym zakupiłam sobie organizer, poplanowałam i załatwiłam wszystko co mogłam do tej pory, czyli sale, DJ i fotografa żeby być przygotowaną na każdą ewentualność.

Mimo to książka Anny Chaber "Do wesela się wyrobię" wpędziła mnie w lekki stres pt. "a co jeśli.." 🙈 Bohaterką powieści jest Ola, która podejmuje się organizacji ślubu i wesela swojej najlepszej przyjaciółki Ali, po tym jak odmówiła jej najlepsza konsultantka ślubna w mieście. Ola mimo bycia świetną w organizacji, ma naprawdę ciężki orzech do zgryzienia. Co chwila ktoś sabotuje przygotowania, a na dodatek nie ma partnera na wesele. W tym ostatnim pomaga jej przyjaciel brata, który proponuje skorzystanie Oli z jego nowo stworzonej aplikacji randkowej.

Anna Chaber pisze lekkie, prawdziwe, pełne humoru historie i właśnie za to ją uwielbiam ♥️ pokazuje codzienne życie i problemy, dzięki czemu łatwo utożsamić się bohaterami. Relacje między nimi są słodko-gorzkie, miłość nie zawsze musi objawiać się motylami w brzuchu, a pojawiająca się w przyjaźni zazdrość jest rzeczą ludzką. Co do ślubnych porad to
w pamięci zapadł mi sposób na siku w sukni ślubnej, przy użyciu torby z Ikei, z którego na pewno skorzystam 😂