Podobno Stefana Grabińskiego przyjęło się nazywać prekursorem horroru kolejowego, a jego zbiór opowiadań ,,Demon ruchu", to jedno z oryginalniejszych dzieł twórcy. Sprawdziłam to :)
🚂 Według autora kolej, to nie tylko martwa materia, wioząca nas z punktu A do punktu B, ale żywy organizm, który bezustannie oddziałuje na uczestników tych mistycznych wręcz podróży.
Całość cudownie niepokojąca, ale pierwsze opowiadanie, na które zwróciłam szczególną uwagę to ,,Wieczny pasażer". Głównym motywem jest tu postać podróżnego, który pojawia się regularnie na stacji, wsiada do pociągów, ba! - nawet udaje, że kupuje bilet, ale ostatecznie nigdy nie opuszcza stacji. Uważam, że opowiadanie to jest metaforą naszego losu, pragnienia od życia czegoś więcej, a jednocześnie braku możliwości wyrwania się ze szponów swojego poukładanego w schematy życia. Czytając to opowiadanie, od razu zadawałam sobie pytanie, jak często chciałabym od życia więcej, niż mam, a tak naprawdę brakuje mi odwagi, żeby po to sięgnąć? I zgodzę się, są tu mroczniejsze historie, głębsze, być może bardziej metafizyczne, czy wręcz demoniczne, ale to zrobiło na mnie największe wrażenie. Kto wie? Może najbardziej uderzało w czuły punkt?
🚂Wydanie zbioru, które miałam przyjemność przeczytać dzięki BT z @kryminalnatalerzu , to nie tylko nastrojowe, pełne mroku historie z koleją w roli głównej. To także przepiękne ilustracje i okładka, które wzmagają niepokój podczas lektury. Są niezwykle sugestywne, działają na w...