Nowa książka autora "Roli mojej rodziny w światowej rewolucji" to eseizująca proza emigrancka, mająca formę obrachunku, retrospekcji, deklaracji składanej... urzędnikowi, samemu sobie, w imię powinności artystycznych i bardziej osobistych. Narrator "Deklaracji celnej" zamyśla się nad własnym życiem, które dobiega kresu wraz z podróżą na północ. Dąży do uchwycenia jego sensu, a poprzez powracające wspomnienia i pracę pamięci kreśli refleksyjny, fascynujący, "mądrościowy" obraz naszych i dawniejszych czasów. W refleksji eseisty podstawową rolę odgrywają myślenie obrazami - odsłaniające logikę pewnego życia, skupionego, refleksyjnego i samotnego, oraz naturę intymnego odczuwania świata - a także literackie odwołania do Dostojewskiego, Gonczarowa czy Hamsuna, zastanawiające i nietypowe, lecz konsekwentnie podporządkowane artystycznej wizji. Celem bowiem jest ukazanie rysu indywidualnej biografii człowieka, artysty, kiedyś melancholijnego młodzieńca, chodzącego po ulicach bez celu, dziś starca w podróży, będącego na granicy dwu światów: dawnej ojczyzny, od niedawna nieprzyjaznej, oszalałej i niezrozumiałej, oraz nowego kraju, stacji docelowej - emigracyjnego "portu ocalenia".